Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Sprawa Wieczorka: PO kontra Ordynacka. Kto kim pomiata i pod kim dołki kopie

Politycy PO kopią dołki pod ministrem Dariuszem Wieczorkiem. – Każda kolejna jego afera szkodzi rządowi wizerunkowo, bo pokazuje styl siermiężnego postkomunisty, aparatczyka, załatwiacza, a nie Europejczyka. Czyli to, przez co kiedyś poniósł klęskę Leszek Miller – mówi nam jeden z posłów. Ale jednocześnie Wieczorek to przewodniczący Stowarzyszenia Ordynacka, więc niechętny jego odwołaniu jest jego wcześniejszy szef, lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek
Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek
Fot. Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Jak ustaliła „Gazeta Polska”, politycy PO kopią dołki pod ministrem nauki Dariuszem Wieczorkiem. Uważają, że wybuchające co rusz afery z jego udziałem szkodzą rządowi, a wkrótce mogą zaszkodzić bardzo mocno. Także dlatego, że traktuje on środowisko naukowe, w dużej części sprzyjające PO, jako łup postkomunistów. I nie zważając na opinie profesorów z dorobkiem naukowym obsadza kierownicze stanowiska własnymi aparatczykami.

W październiku portal Niezalezna.pl ujawnił „Taśmy Wieczorka” – nagrania, na których minister nauki miał szantażować rektora uczelni. „To jest igranie z ogniem. Jeżeli coś się stanie jutro takiego, że generalnie pan tej rezygnacji nie składa, to my będziemy musieli inaczej podejść do tej szkoły” – mówi minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek do Bogusława Kopki, pierwszego rektora Publicznej Uczelni Zawodowej (PUZ) w Grudziądzu (2023–2024). „Jeśli pan nie złoży rezygnacji, to na poziomie ministerstwa nastąpi likwidacja uczelni” – dopowiada na nagraniu. Media informowały też, że żona Wieczorka została dyrektorem na Uniwersytecie Szczecińskim, do czego konieczna była zmiana regulaminu. [polecam:https://niezalezna.pl/polityka/ujawniamy-tasmy-wieczorka-minister-nauki-szantazowal-rektora-albo-dymisja-dzisiaj-albo-zlikwidujemy-uczelnie/529541]

Aparatczycy z Ordynackiej

Ale żadna z kolejnych afer nie robi wrażenia na działaczach Lewicy. Po kolejnej związanej z ujawnieniem danych sygnalistki, Lewica zapowiedziała wyjaśnienie sprawy. I szybko wyjaśniła. „Nie będzie dymisji Dariusza Wieczorka, [wszystko] jest wytłumaczone” – mówił w radiu TOK FM Robert Biedroń. Ale po nowym skandalu z udziałem ministra (źle wypełnione oświadczenia majątkowe) nie jest to już takie pewne...

Dariusz Wieczorek jest przewodniczącym Stowarzyszenia Ordynacka. Wzajemna niechęć środowiska Włodzimierza Czarzastego i PO sięga czasów afery Rywina, która doprowadziła do upadku władzy SLD. Z tego czasu Czarzasty nie znosi się też z Adamem Michnikiem. Politycy PO i „Gazeta Wyborcza” niszczyli wówczas wizerunek Czarzastego, pokazując m.in. jak swoich aparatczyków robił on szefami mediów publicznych i wyrzucał z nich dziennikarzy. Aparatczycy ci wywodzili się ze Stowarzyszenia Ordynacka, czyli dawnej komunistycznej studenckiej młodzieżówki – Socjalistycznego Zrzeszenia Studentów Polskich.

Mimo, że słowo „Ordynacka” stało się wówczas synonimem obciachu, Czarzasty kontynuował jego działalność. Przez dwie kadencje jego szefem był najbardziej obok Czarzastego skompromitowany w czasach afery Rywina były prezes TVP Robert Kwiatkowski. W 2023 roku szefem Ordynackiej został Dariusz Wieczorek. W obecnych władzach stowarzyszenia jest wielu zasłużonych towarzyszy. Ich członek, Andrzej Orecki, od 30 listopada 1983 roku był przewodniczącym Rady Okręgowej Zrzeszenia Studentów Polskich w Krakowie, następnie do 15 marca 1987 roku pracował jako starszy instruktor w Wydziale Nauki i Oświaty Komitetu Krakowskiego PZPR.

Nowa sitwa 

– Czarzasty dzisiaj robi w zasadzie to samo, co w czasach afery Rywina. Pcha wszędzie swoich aparatczyków, bez umiaru, nachalnie, w siermiężny sposób

– twierdzi nasz informator. I podaje przykłady awansów członków Komitetu Wykonawczego Rady Naczelnej Ordynackiej. [polecam:https://niezalezna.pl/polityka/rezygnacja-w-resorcie-wieczorka-koncze-swoja-prace-w-ministerstwie/533483]

Krzysztof Czeszejko-Sochacki trafił do Banku Pekao, którego prezesem jest inny były komunistyczny aparatczyk Cezary Stypułkowski. Wcześniej Czeszejko-Sochacki był zatrudniony w firmie Czarzastego MUZA S.A, gdzie był wiceprzewodniczącym Rady Nadzorczej. Został też wstawiony do Polskiego Radia, jako sekretarz Rady Nadzorczej. Dodajmy, że ojciec działacza to Zdzisław Czeszejko-Sochacki, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego, który według zasobów IPN był tajnym współpracownikiem organów bezpieczeństwa Polski Ludowej o pseudonimie Lech.

Kolejny członek władz Ordynackiej to Ireneusz Nalazek, który od 7 lutego 2024 roku jest wiceministrem – podsekretarzem stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Czarzasty znowu wstawia członków władz Ordynackiej do mediów publicznych – Piotr Michalak został likwidatorem Radia Poznań. Kolejny z nich, Jerzy Woźniak, miał być wicewojewodą śląskim. Woźniak karierę zaczynał w latach 80. w radzie naczelnej Zrzeszenia Studentów Polskich jako wiceprezes do spraw finansowo-gospodarczych. Potem był m.in. asystentem dyrektora generalnego w osławionej firmie Art B. Ostatecznie wicewojewodą nie został z racji na brak dyplomu magistra. Został za to powołany do rady nadzorczej Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów.

To spółka kontrolowana przez władze województwa śląskiego.

 



Źródło: Gazeta Polska

Piotr Lisiewicz