Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

Spotkanie "koalicji chętnych" w Białym Domu. Przydacz zabrał głos ws. braku przedstawiciela z Polski

Dziś w Białym Domu odbędą się rozmowy Donalda Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyr Zełenski, któremu towarzyszyć będą europejscy przywódcy. Nie pojawi się za to żaden z przedstawicieli Polski. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski twierdzi, że to Donald Trump zaprasza gości do Białego Domu, a prezydent Karol Nawrocki ma z nim dobre stosunki, które powinien wykorzystać. Prezydencki minister Marcin Przydacz poinformował z kolei, że "dyskusja co do udziału we wspólnej wizycie tzw. „koalicji chętnych” w USA odbywała się z udziałem min. R. Sikorskiego".

W Białym Domu odbędzie się dziś spotkanie prezydenta Stanów Zjednoczonych i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. W rozmowach uczestniczyć będą także europejscy przywódcy. Rozmowy mają dotyczyć negocjacji pokojowych z Rosją i gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.

Jak podał Biały Dom, Trump przyjmie Zełenskiego w Białym Domu o godz. 13 czasu lokalnego (godz. 19 w Polsce), po czym dołączą do nich: przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, sekretarz generalny NATO Mark Rutte, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, premier Włoch Giorgia Meloni oraz prezydent Finlandii Alexander Stubb. 

Nie będzie wśród nich przedstawiciela z Polski, za co rząd Donalda Tuska zrzuca odpowiedzialność na prezydenta Karola Nawrockiego. Radosław Sikorski napisał na platformie X, że skoro prezydent Nawrocki ma tak dobre stosunki z USA, to powinien je wykorzystać.

Informuję, że na spotkania do Białego Domu zaprasza prezydent Stanów Zjednoczonych, z którym polscy przedstawiciele ruchu MAGA oraz osobiście Pan Prezydent Karol Nawrocki mają uprzywilejowane stosunki. Proszę aby ich używali na rzecz Polski i Europy

– napisał Sikorski.

Tyle że w "koalicji chętnych" od długiego czasu Polskę reprezentuje rząd, o czym mówił w poniedziałek prezydent Karol Nawrocki.

Odpowiedział mu prezydencki minister Marcin Przydacz, który zwrócił uwagę, że to minister Sikorski reprezentował Polskę podczas spotkania "koalicji chętnych" i nie zgłosił gotowości Polski do udziału w wizycie w USA.

Informuję, że dyskusja co do udziału we wspólnej z Wołodymyrem Zełenskim wizycie tzw. „koalicji chętnych” w USA odbywała się z udziałem min. R. Sikorskiego. Minister Spraw Zagranicznych RP nie zgłosił gotowości Polski do udziału w tej wizycie. Prezydent RP planuje wizytę w USA 3 września

– podkreślił.

 

Źródło: x.com, niezalezna.pl