Minister sprawiedliwości Adam Bodnar jest niezależny i sam podejmuje decyzje - zapewnia premier Donald Tusk. Z kolei Bodnar twierdzi, że decyzję o zmianach w Prokuraturze Krajowej podjął prezes Rady Ministrów. Do sieci trafiło nagranie zestawiające rozjeżdżające się wersje obu polityków w sprawie siłowego przejęcia jednostki.
W piątek wieczorem Donald Tusk udzielił wywiadu TVN24, neo-TVP Info oraz Polsatowi. Mimo deklaracji o gotowości, na rozmowę z premierem nie została zaproszona Telewizja Republika.
W trakcie pytań od dziennikarzy, szef Platformy Obywatelskiej odniósł się do działań Adama Bodnara. Przekazał, że minister sprawiedliwości działa niezależnie od jego decyzji.
"Pan prof. Bodnar będzie cieszył się pełną niezależnością, bo taka jest nasza intencja. Nie chcę mieć w swoim rządzie ministra sprawiedliwości, który będzie mnie pytał o opinię, co ma zrobić w kwestiach respektowania prawa, szanowania prawa, wykonywania wyroków sądowych etc. Mam do niego pełne zaufanie, ale to nie oznacza, że mam też wyobrażenie, jak ma postępować"
Również w piątek wieczorem ministerstwo sprawiedliwości poinformowało o rzekomo wadliwym powołaniu Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego. Według szefa resortu, jego obowiązki ma pełnić prokurator Jacek Bilewicz. Spotkało się to ze stanowczą krytyką zastępców prokuratora generalnego, którzy wskazują, że funkcja "p.o. Prokuratora Krajowego" nie istnieje. Jeden z nich, prokurator Robert Hernand nagrał, jak Bodnar tłumaczył się z tej decyzji.
Pytany o powód powołania Bilewicza odparł:
"Został powołany mocą decyzji pana premiera"
Połączyłem ze sobą🙃
— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) January 13, 2024
- Pierwszy fragment jest z wczorajszego wywiadu Donalda Tuska, drugi to kawałek wypowiedzi Pana Bodnara👇👇👇👇
Inspiracja ➡️ @RobertKwit5💪 pic.twitter.com/P40WWXQfuX