"Dochodzi do radykalnego łamania prawa i stosowania brutalnej agresji wobec mediów publicznych. Tusk mógł wybrać bardzo jasną ścieżkę legislacyjną – zamiast tego zdecydował się na użycie siły, użycie policji do likwidacji mediów publicznych. Ostatni raz coś takiego miało miejsce w czasie stanu wojennego, a teraz dzieje się to ponownie"
– mówił w brytyjskiej telewizji były premier RP.
‘Lots of people are very surprised with this aggressive violation of law.’
— GB News (@GBNEWS) January 7, 2024
Former Prime Minister of Poland, Mateusz Morawiecki, expresses his concern for the new Polish Government getting rid of the state TV channel. pic.twitter.com/hLJgX7wz2B
"Monopolizowanie dostępu do informacji"
Morawiecki zaznaczył, że w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy w Polsce panował pluralizm mediów i jest to element demokracji. - Dlatego też przez ostatnie 8 lat media publiczne prezentowały inny punkt widzenia niż większość dominujących w Polsce mediów liberalno-lewicowych. Jeśli chcesz równowagi – tak jak chcieliby Demokraci – chcesz poznać różne punkty widzenia. Teraz jest tylko jeden punkt widzenia - podkreślił.
"Przejęcie telewizji publicznej to bardzo zły rozwój sytuacji w Polsce i ubolewam nad tym. Przypomina to to, co robią Łukaszenka i Putin – monopolizowanie dostępu do informacji. Nie chcę, żeby o Polsce mówiono w kontekście łamania Konstytucji"
– powiedział.
Zaznaczył, że politycy Prawa i Sprawiedliwości "nie skarżą się organom międzynarodowym" tak, jak robiła to Platforma Obywatelska, próbując wprowadzić w Polsce artykuł 7. dotyczący praworządności. - Polska powinna się tym problemem zająć. Zamiast tego wzywamy do protestu wolnych Polaków 11 stycznia - dodał.
The takeover of public TV is a very bad development of matters in Poland and I regret it. This is similar to what Lukashenka and Putin are doing - to monopolize access to information. I don't want Poland to be discussed in terms of violating the Constitution.
— Law and Justice (@pisorgpl_EN) January 7, 2024
However, we are not… pic.twitter.com/f5pTNnEErH
Protest Wolnych Polaków odbędzie się 11 stycznia przed Sejmem o godzinie 16.