Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Senat chce ukarać wicemarszałka Pęka za wpis na Twitterze. „Prawda w oczy kole, ale trzeba tę prawdę mówić!”

"Prezydium Senatu właśnie skierowało wniosek do Komisji Etyki w sprawie ukarania mnie najwyższą karą nagany za poniższy tweet. Powiem krótko - prawda w oczy kole, ale trzeba mówić prawdę w oczy, szczególnie tym, którzy w swojej działalności politycznej nie cofają się przed żadnym kłamstwem!" - poinformował na Twitterze wicemarszałek Senatu - Marek Pęk (PiS). Wpis, za który polityk został ukarany, ukazał się na Twitterze w czwartek 13 lipca, kiedy to Senat miał decydować ws. powołania komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce. I zdecydował. Podjęto wówczas uchwałę o odrzuceniu ustawy.

Ale za co ta kara?
Ale za co ta kara?
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska//twitter.com/@Marek_Pek

Za odrzuceniem nowelizacji ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, co rekomendowały senackie komisje, było 50 senatorów, przeciw było 44, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Na chwilę przed głosowanie, wicemarszałek Senatu - Marek Pęk opublikował na Twitterze wpis, wyraźnie podkreślając swój brak nadziei, co do przyjęcia uchwały popierającej utworzenie komisji, która nie jest na rękę opozycji.

"W Senacie obrady powoli dobiegają końca. Przed nami głosowania - pod osłoną nocy prorosyjska większość odrzuci zapewne ustawę o Komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce...."

– brzmiała treść Twitterowego wpisu.

Kara. Ale za co?

Dziś rano, również z mediów społecznościowych Marka Pęka dowiadujemy się, że za powyższy Twitt został on... ukarany. "Prezydium Senatu właśnie skierowało wniosek do Komisji Etyki w sprawie ukarania mnie najwyższą karą nagany za poniższy tweet" - informuje polityk. 

"Powiem krótko - prawda w oczy kole, ale trzeba mówić prawdę w oczy, szczególnie tym, którzy w swojej działalności politycznej nie cofają się przed żadnym kłamstwem! Jestem liderem opozycji w Senacie i mam prawo oceniać poszczególne działania większości dosadnie i jednoznacznie, tym bardziej, że w tej kadencji przykładów skandalicznych działań większości jej wiele (orędzie T. Grodzkiego do Ukraińców, mrożenie uchwał o reparacjach i mechanizmie relokacji i inne liczne działania w polityce zagranicznej wprost sprzeczne z linią Rządu RP)"

– pisze wicemarszałek Sejmu RP.

Jak wskazał "swoich senatorów większość zgodnie z Doktryną Neumanna konsekwentnie chroni przed odpowiedzialnością przed Komisją Etyki (Gawłowski, Tyszkiewicz) za słowa wulgarne, obelżywe i niegodne senatora, pokazując po raz kolejny swoje zakłamanie".

"Taka to wolność słowa i demokracja panuje w Senacie RP X kadencji, ale ja będę nadal stał po stronie Polskiej Racji Stanu, bo dla mnie najważniejsza jest Polska!" 

– podsumował Pęk.


31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. 2 czerwca Andrzej Duda skierował do Sejmu projekt nowelizacji ustawy, która została przyjęta przez Izbę w połowie czerwca.

Zgodnie z nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, znoszone są środki zaradcze zapisane w obecnej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#Marek Pęk #Senat #Polska #polityka #Rosja #kara

Anna Zyzek