Waldemar Żurek poinformował dziś, że prokuratura złożyła ponowny wniosek o zastosowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wobec posła PiS Marcina Romanowskiego. To pokłosie piątkowej decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie, który uchylił nakaz wydany wobec polityka, nazywając działania koalicji 13 grudnia "kryptodyktaturą".
Dla rządzących tego było już za wiele. Teraz na ich celowniku znalazł się... sędzia Dariusz Łubowski. Minister Żurek oznajmił, że prokuratura zawnioskuje o wyłączenie sędziego, który uchylił zastosowanie ENA, z ponownego rozpoznawania tej sprawy.
- Na pewno skorzystamy z tego trybu, biorąc pod uwagę rozbieżność faktów wewnątrz samego uzasadnienia - dodał szef resortu sprawiedliwości.
Poseł PiS Marcin Romanowski jest ścigany przez prokuraturę w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Śledczy już na samym początku postępowania zaliczyli potężną kompromitację, zatrzymując polityka, którego chronił międzynarodowy immunitet. Sąd kazał zwolnić go z aresztu, ale prokuratura po uchyleniu immunitetu skierowała kolejny wniosek, który tym razem został uwzględniony. Za politykiem wydano list gończy, a później także Europejski Nakaz Aresztowania. Wtedy okazało się, że Romanowski uzyskał azyl polityczny na Węgrzech. Węgierski sąd zatwierdził decyzję władz.