Rafał Trzaskowski uzyskał w pierwszej turze wyborów prezydenckich 31,36 proc. głosów, a drugi w stawce Karol Nawrocki - 29,54 proc. Obaj kandydaci spotkają się 1 czerwca w drugiej turze wyborów. Przed godziną 11.00 Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła oficjalne wyniki.
Sprawdź: PKW podała dane ze wszystkich obwodów. Bardzo mała różnica na szczycie
Wbrew wynikom wielu sondaży, pozostali kandydaci prawicy, również uzyskali całkiem dobre wyniki. Na miejscu trzecim znalazł się Sławomir Mentzen (Konfederacja) z wynikiem 14,81 proc., zaś miejsce czwarte należało do Grzegorza Brauna - 6,34 proc.
I teraz przed sztabami zarówno Karola Nawrockiego, jak i Rafała Trzaskowskiego stoi ważne zadanie - przekonanie do kandydatów wyborców tych polityków, którzy wczoraj po 21 odpali z wyścigu o fotel prezydenta.
Jak postąpi Konfederacja - portal Niezalezna.pl zapytał dziś jednego z jej liderów - Krzysztofa Bosaka:
Schetyna obraził wyborców Brauna
Niemniej, co z Polakami, którzy głosowali w pierwszej turze na Brauna? Grzegorz Schetyna, senator z KO na antenie TVN24 wyraźnie ich do siebie zniechęcił.
– Ja jestem zwolennikiem rozmowy w polityce i budowania koalicji nawet bardzo szerokich, ale uważam tak, jak wczoraj rozmawiałem z marszałkiem Bosakiem, to jest tak, że oni oczywiście są otwarci na rozmowę, tylko każdy z nich, mówi, że nie będzie głosował na Trzaskowskiego i jestem przekonany, że to, co oni dzisiaj i jutro będą mówić, nie będzie miało wpływu, ten wyborca jest bardzo różny, bardzo inny
– mówił w kontekście rozmów z politykami prawej strony polskiej sceny politycznej.
Niemniej, o wyborcach Grzegorza Brauna wypalił:
"Chcę się odnieść do tego, o czym mówił premier Sasin [który mówił, że wyborcy Brauna nie są antysemitami – red.]. Ja bardzo wyraźnie chcę powiedzieć, jeżeli będziecie, ta narracja zostanie utrzymana i będziecie mieli pokusę odwoływania się w tej kampanii, w tych 12 dniach, które są przed II turą do polityki, aktywności i Grzegorza Brauna jako polityka, to jest wasz koniec, są granice, których przekroczyć nie można i nie można ich zaakceptować i tu nie ma żadnej ceny".
To może słono kosztować Rafała Trzaskowskiego 1 czerwca.