2 grudnia ma odbyć się przesłuchanie byłego szefa ABW Piotra Pogonowskiego przez komisję ds. Pegasusa. Wcześniej nie stawiał się na posiedzenie komisji. Swoją decyzję argumentował tym, że Trybunał Konstytucyjny uznał jej prace za nielegalne.
Teraz ma zostać doprowadzony tam przymusowo. Zadecydował o tym Sąd Okręgowy w Warszawie, który dodatkowo ukarał Pogonowskiego karą 3 tysięcy złotych.
"Powrót do czasów PRL"
"Sąd zignorował wyrok TK, przychylając się do oczekiwań Donalda Tuska. To powrót do mrocznych czasów PRL, gdy sędziowie realizowali polityczne zlecenia, popełniając zbrodnie sądowe"
– skomentował tę decyzję w sobotę były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Jego zdaniem, dziś "każdy Polak jest narażony na takie bezprawie".
"Pozbawienie przez sąd wolności prof. Pogonowskiego będzie ciężkim przestępstwem i zostanie bezwzględnie rozliczone"
– zapowiedział.
Dodał, że "usunięcie z sądownictwa osób, które hańbią togę, nastąpi nieuchronnie".
Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził przymusowe doprowadzenie byłego szefa ABW, Piotra Pogonowskiego, przed komisję ds. Pegasusa. Decyzja ta zapadła mimo wcześniejszego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który uznał tryb powołania komisji i jej zakres działań za sprzeczne z…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) November 30, 2024