"Państwo polskie zrobiło rzecz, którą od dawna, przynajmniej od 30 lat (...) powinniśmy zrobić" - powiedział Paweł Soloch o budowie przekopu Mierzei Wiślanej. Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w rozmowie z Michałem Rachoniem podkreślił duży wymiar symboliczny, wymiar gospodarczy oraz znaczenie wojskowe inwestycji. W tym ostatnim aspekcie wskazał na "łatwość możliwości przerzucania drogą wodną jednostek wojskowych, czy swobodnego pływania okrętów służby państwowej", chociażby w związku z pilnowaniem bezpieczeństwa ekologicznego czy militarnego Polski.
Symbol, ale taki symbol, który jest też sygnałem dla nas Polaków, ale i dla państw sąsiednich. Myślę tutaj nie tylko o Rosji. Były komentarze chociażby w prasie amerykańskiej, "Washington Post" to komentował. Państwo polskie zrobiło rzecz, którą od dawna, przynajmniej od 30 lat od czasu odzyskania przez nas suwerenności, powinniśmy zrobić
- mówił Paweł Soloch w programie Woronicza 17 w TVP Info.
Ma to oczywiście wymiar gospodarczy, ale także wymiar symboliczny o takim znaczeniu sprawczym - oto państwo polskie, Polska. Prezydent w swoim wystąpieniu mówił, że to nie jest inwestycja na wielką skalę. Oczywiście to są dwa miliardy (złotych). Prawdopodobnie, w związku z pogłębieniem toru wodnego, trzeba jeszcze więcej wydać. To znaczenie ekonomiczne tej inwestycji jest istotne, ale istotniejszy jest sygnał wysyłany dla naszych obywateli, ale i dla świata zewnętrznego. Sygnał pozytywny, pokazujący sprawczą siłę państwa
- podkreślił szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
🗨️@SolochPawel: Państwo polskie zrobiło to, co powinno zrobić od dawna#wieszwięcej #Woronicza17 #MierzejaWislana pic.twitter.com/ZoIm7YYCYI
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) September 18, 2022
To będzie funkcjonowało przez dłuższy fakt. Chociażby przez fakt, że żeglarze z różnych krajów będą wpływali przez polski kanał z Bałtyku, będą zawijali Szwedzi, Finowie, Duńczycy. Mówimy o ruchu turystycznym, ale też jest to sygnał dla państw regionu - dla Bałtów zwłaszcza, ale też dla Finlandii i Szwecji, aspirujących do NATO. Ten wymiar polityczny przełoży się też na relacje ekonomiczne, niekoniecznie w kontekście przekopu jako takiego, ale w relacje z Polską, która potrafi w ten sposób działać
- dodał.
Szef BBN poruszył też temat wpływu przekopu na obronność. Wszak od 1945 roku Polska nie miała możliwości korzystania z Zalewu Wiślanego (tylko dwukrotnie polskie statki znajdowały się na nim). Gość programu wskazał na rosnące zainteresowanie rejonem Gdańska i okolic, chociażby z powodu inwestycji w rurociąg Baltic Pipe.
Znaczenie wojskowe jest nie do przecenienia. Łatwość możliwości przerzucania drogą wodną jednostek wojskowych, czy swobodnego pływania okrętów służby państwowej. Nie tylko chodzi o żołnierzy jako takich, ale hydrografii, czy innych jednostek na wypadek również jakiejś sytuacji kryzysowej, czy to ekologicznej, czy na froncie
- powiedział Paweł Soloch.