Onet opublikował swoje ustalenia dotyczące rekonstrukcji rządu, „planowanej przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego”. Padają konkretne nazwiska, choć w tekście dominują domysły autorów. Autorów, wszak ustalenia poczyniło aż czterech dziennikarzy portalu. Nakreślony przez Onet scenariusz skomentował Paweł Kukiz. „No, to teraz trzeba patrzeć, co Kukiz i jego posłowie dostaną?!” - kpi polityk.
„Po rozmowach z wieloma politykami obozu władzy, dziennikarze Onetu poznali szczegóły planowanej na wrzesień rekonstrukcji rządu. Zasadniczy wniosek jest taki, że za planowanymi dymisjami i awansami kryją się gigantyczne napięcia między rozmaitymi frakcjami i grupami interesów w obozie władzy”
- wprowadzają do artykułu autorzy.
Onet pisze na samym początku o Michale Dworczyku - szefie Kancelarii Premiera. Ten miałby stracić stanowisko z uwagi atak hakerski i wyciek maili. Szef KPRM w ostatnim roku stał się twarzą walki z pandemią Covid-19; w dużej mierze autor i koordynator Narodowego Programu Szczepień.
Portal dymisji upatruje także w Ministerstwie Rolnictwa. „Mniejsze szanse na ocalenie ma szef resortu rolnictwa — 39-letni zootechnik Grzegorz Puda, powołany niespełna rok temu. Politycy PiS zajmujący się wsią ostro go atakują w partyjnych rozgrywkach. Słychać zarzuty, że nie potrafi rozmawiać z rolnikami” - czytamy na Onecie.
Dalej mowa o tym, że minister Puda „gra na Morawieckiego”, zatem - na wypadek dymisji Dworczyka - liczy na stanowisko szefa KPRM. Następcą szefa resortu rolnictwa mógłby zostać - zdaniem portalu - poseł PiS Robert Telus.
Serwis pisze też o rychłej dymisji ministra Michała Kurtyki, za „konflikt z Czechami wokół kopalni w Turowie”. Zastąpić miałaby go Anna Moskwa, była wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Ministrem rozwoju miałby zaś zostać Marcin Ociepa, obecnie wiceminister obrony narodowej.
Dalej: wrócić mają Ministerstwa Sportu oraz Cyfryzacji. Onet przewiduje nawet, że „podczas wrześniowej rekonstrukcji z rządu może odejść Jarosław Kaczyński, który jest wicepremierem do spraw bezpieczeństwa”.
Artykuł na Twitterze podał dalej Paweł Kukiz. Nie odmówił sobie przy tym kąśliwego komentarza.
„No, to teraz trzeba patrzeć, co Kukiz i jego posłowie dostaną?! Jakie ministerstwa i stanowiska, spółki...Bo przecież "się sprzedał", "został kupiony", prawda? Bądźcie czujni!”
- czytamy.