Klub Lewicy nie poprze projektu ustawy ws. "kredytu 0 proc." w takiej formule, w jakiej jest zaproponowany - powiedział współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń. Poseł Lewicy Adrian Zandberg i partia Razem apelują do rządu o wycofanie się z programu "#naStart". A to jedna z obietnic wyborczych Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej.
Projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym "#naStart" - nazywany również "kredytem 0 proc." - opublikowano w kwietniu br. na stronie Rządowego Centrum Legislacji. Jego celem wsparcie zakupu pierwszego mieszkania. Przeciwna temu rozwiązaniu jest partia Razem, której posłowie współtworzą parlamentarny klub Lewicy. W maju br. politycy rozpoczęli zbiórkę podpisów pod apelem "0 procent sensu", który ma przekonać premiera Donalda Tuska i Koalicję Obywatelską do wycofania się z programu "#naStart". Jak wskazują działacze partii w swojej petycji, program ma kosztować podatników 21,5 mld zł.
Według posła i współprzewodniczącego Razem Adriana Zandberga realizacja programu wpłynie na wzrost cen mieszkań oraz przychody firm deweloperskich. "Najwyższy czas wycofać się z tego złego projektu, dlatego robimy w Sejmie wszystko, żeby go zatrzymać" - podkreślił polityk, próbując stopować realizację przedwyborczej obietnicy Tuska.
Współprzewodniczący Nowej Lewicy, europoseł Robert Biedroń poinformował dziś o stanowisku całego klubu ws. "kredytu 0 proc.". "Lewica nie poprze projektu ustawy w takiej formule, w jakiej został zaproponowany" - powiedział.
Przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska również postawiła sprawę jasno. "Jeżeli PO będzie chciała przegłosować program kredytu 0 proc., to będzie musiała szukać poparcia w klubie Prawa i Sprawiedliwości, choć nie wiem, czy cały klub PiS by za tym głosował" - podkreśliła.