Minister Tomasz Siemoniak w serwisie X.com zabrał głos w sprawie morderstwa polskiego żołnierza na granicy polsko-białoruskiej. Jak stwierdził, są tropy dotyczące mordercy śp. Mateusza Sitka. "Ale nie będziemy ujawniać szczegółów" - dodał.
Szef MSWiA został zapytany, co ze sprawą polskiego żołnierza Mateusza Sitka, który został zamordowany przez nielegalnego migranta na granicy polsko-białoruskiej. A konkretnie - czy są już tropy, kto konkretnie zabił 21-latka.
- Tak. Ale nie będziemy ujawniać szczegółów pracy naszych służb specjalnych w interesie skutecznego pojmania mordercy polskiego żołnierza - napisał w serwisie X.com Tomasz Siemoniak.
Tak. Ale nie będziemy ujawniać szczegółów pracy naszych służb specjalnych w interesie skutecznego pojmania mordercy polskiego żołnierza.
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) July 7, 2024
Śp. Mateusz Sitek został raniony nożem 28 maja. Zaatakował go na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) jeden z nielegalnych migrantów, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę. Gdy żołnierz używając tarczy ochronnej blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie. 21-latek najpierw trafił do szpitala w Hajnówce, potem został przetransportowany do Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Żołnierz zmarł 6 czerwca.