Dziś w programie #Jedziemy Michał Rachoń przedstawił kilka przykładów tego, jak w niedawnych wypowiedziach lider PO, Donald Tusk, zaprzeczał wcześniej wypowiadanym przez siebie słowom i przyjętym stanowiskom. Dotyczyło to m.in. muru na granicy polsko-białoruskiej czy oceny działań funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Tusk twierdził niedawno także, że to on jako pierwszy proponował Norwegom budowę Baltic Pipe, choć sam projekt sięga początku lat 90., a konkretniejszych kształtów nabrał w latach 2000-2001, jednak przez lata jego budowa była wstrzymywana, co argumentowano - także ustami Tuska - ograniczoną rentownością.
#Jedziemy. Kampania kłamstw Donalda Tuska#wieszwięcej #wybory2023 #Tusk pic.twitter.com/wq5Ab7KvCi
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) March 27, 2023
O wolty Donalda Tuska zapytany był gość programu, Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki.
- Chodzi tu o realizację jedynego programu tzw. demokratycznej opozycji, która wcale demokratyczna nie jest. Ten program nakreślił Janusz Palikot, który powiedział Donaldowi Tuskowi i PO: "albo będziecie kłamać, kłamać, kłamać, albo do władzy nie dojdziecie". Oni to realizują. Gdyby mówili prawdę, nikt przy zdrowych zmysłach by na nich nie zagłosował - ocenił Czarnek, wskazując, że PO mogłaby liczyć wówczas na kilka procent poparcia.
- Dlatego realizują program Palikota, kłamać i moralizować. To, co robił na Śląsku Tusk, jest i śmieszne, i straszne. Co najgorsze, on pokazuje prawdziwą twarz. Nikomu w Kościele nie przyszłoby do głowy, by pytać, na kogo głosuje. To jest człowiek żywcem wyjęty z totalitaryzmu, nie człowiek wolności. Nie szanuje wolności, tolerancji i kłamie bezczelnie
– dodał.
Minister Czarnek przekonywał, że według PO i opozycji "demokracja jest wtedy, gdy ludzie wybierają ich, a gdy ktoś ma inne zdanie, to jest to faszyzm i staje się przedmiotem hejtu".
- Jeśli Tusk twierdzi, że jeśli ktoś zna Dekalog i rozumie Jezusa, to nie głosuje na PiS, a sam jest za aborcją, oskarża Kościół, mówi o wyprowadzaniu religii, bierze udział nagonce na Jana Pawła II, to kim on jest. On jest - używając języka biblijnego - z królestwa szatana, skłóconego i bijącego się wewnętrznie
– powiedział minister edukacji i nauki.
Czarnek ocenił, że PO liczy na to, że "jest szansa, iż przy pomocy kłamstw i mediów, które wspierają tę politykę, są w stanie tak namącić, powtarzając te kłamstwa, że ludzie zaczną wierzyć, że to oni zbudowali Baltic Pipe, mur na granicy z Białorusią, zwiększyli armię, zbroją nas na niespotykaną skalę, dzięki nim media zachodnie mówią, że jesteśmy rosnącą potęgą militarną".
- Jeśli kłamie się wielokrotnie i powtarzają to usłużne media, to jest to polityka kłamstwa - wskazał.
Na sugestię prowadzącego, że to media narzucają opozycji tematy - m.in. atak na Jana Pawła II, a lider PO w konsekwencji podpisuje się pod decyzjami partii, którą krytykuje od kilkunastu lat, Czarnek przywołał słowa prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, który mawiał, że "główną partią opozycyjną jest TVN i TVN24", a opozycja jest politycznym wykonawcą.
- Atak na Jana Pawła II jest po to, by przykryć gigantyczne afery korupcyjne w Warszawie rządzonej przez Rafała Trzaskowskiego. Robi się ze zasłonę dymną, by nie mówić m.in. o pedofilu ze Szczecina. Oni mają grzechy na sumieniu, a kłamstwami, atakami, przy pomocy TVN, próbują zająć nas czymś innym, byśmy o prawdzie w PO nie rozmawiali
- stwierdził Czarnek.