"Poseł Marcin Romanowski nie stawi się w poniedziałek w prokuraturze. Jest m.in. szereg przeszkód formalnych" - przekazał dziś rano obrońca polityka, mec. Bartosz Lewandowski. Wiadomość ta niezwykle rozzłościła "Silnych Razem", którzy upust swoim emocjom dali w mediach społecznościowych. Pojawiły się także charakterystyczne dla nich groźby, co do "sięgnięcia po inne środki".
Dzisiaj na 9.00 nielegalna Prokuratura Krajowa wezwała posła Marcina Romanowskiego w celu ponownego przedstawienia mu zarzutów i przesłuchania. Zarzuca mu popełnienie 11 przestępstw, w tym ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości na kwotę ponad 112 mln zł.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę.
A jak przypominamy - Romanowski był już raz zatrzymany w sprawie Funduszu Sprawiedliwości (czyli tej samej) w połowie lipca. Po krótkim czasie odzyskał wolność na mocy decyzji Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, który stwierdził, że posła chroni immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Po złożeniu zażalenia na tę decyzję przez prokuraturę, 27 września Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał takie rozstrzygnięcie. Wtedy prokuratura złożyła wniosek do Zgromadzenia Parlamentarnego RE o uchylenie posłowi immunitetu. Zgromadzenie Parlamentarne RE - podczas bezprecedensowego posiedzenia - podjęło taką decyzję 2 października, co umożliwiło kontynuację postępowania wobec Romanowskiego przez PK.
Mec. Lewandowski wskazywał wówczas, że ponowne zatrzymanie posła Romanowskiego jest niezgodne z prawem, dlatego dziś rano przekazał Polskiej Agencji Prasowej: "Pan poseł Marcin Romanowski nie stawi się dzisiaj w Prokuraturze. Dzisiaj rano zostało drogą elektroniczną przesłane do Prokuratury obszerne pismo, w którym wskazano na szereg przeszkód formalnych związanych z niemożnością przeprowadzenia przez Prokuraturę czynności".
Informacja ta potężnie rozwścieczyła polityków koalicji 13 grudnia, których "rozliczanie opozycji" to jedyna realizowana obietnica przedwyborcza - nawet, jeśli dzieje się to niezgodnie z prawem.
I tak oto kilku z nich zaczęło wynaturzać się w mediach społecznościowych.
"Cały czas myślą, że są świętymi krowami. Bezkarną kastą Ziobry. Skoro nie można po dobroci, niezbędne jest wykorzystanie innych środków"
Cały czas myślą, że są świętymi krowami. Bezkarną kastą Ziobry. Skoro nie można po dobroci, niezbędne jest wykorzystanie innych środków.
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) October 7, 2024
Ale jest tego więcej...
#Romanowski bezczelnie nie stawiając się na wezwanie Prokuratury, sam prosi się o areszt.
— Witold Zembaczyński🇵🇱 (@WZembaczynski) October 7, 2024
Romanowski zapowiedział, że nie stawi się dzisiaj w prokuraturze na przesłuchaniu. Jeśli ignoruje też drugi termin, jest tylko jedno wyjście z tej sytuacji: zatrzymać i doprowadzić.
— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) October 7, 2024