Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Resort Sikorskiego w końcu przemówił ws. ewakuacji Polaków. Przydacz: "Dziwi mnie ta nieporadność"

Konflikt zbrojny na linii Izrael-Iran rozwija się z dnia na dzień. Choć na Bliskim Wschodzie utknęli Polacy, ministerstwo spraw zagranicznych od piątku milczało na temat ewentualnej ewakuacji rodaków. Do dzisiejszego wieczora. "Dziwi mnie ta nieporadność polskiego MSZ, zarówno w zakresie planowania tej ewakuacji, jak i komunikacji" - komentuje były wiceszef MSZ, Marcin Przydacz.

Autor: Anna Zyzek

Działania zbrojne pomiędzy Izraelem na Iranem trwają od kilku dni. Ambasada RP oraz konsulat w Tel Awiwie, jak informowało dziś Radio ZET, posiada listę z nazwiskami ponad 200 Polaków, którzy przebywają w Izraelu.

Reklama

MSZ wreszcie podejmie działania?

Oprócz tego, medium informowało również o akcji-ewakuacji, która miała polegać na tym, że "ambasada miała wynająć prywatną firmę, która autokarami przewiezie Polaków do Jordanii lub Egiptu, a stamtąd samolotami mają dostać się do Europy. Jeśli zajdzie potrzeba dłuższego oczekiwania na lot, zajdzie potrzeba dodatkowych noclegów". Koszta miały jednak być pokryte przez... wracających do kraju Polaków. 

Do tłumaczeń tych odniósł się rzecznik MSZ, Paweł Wroński, który zaprzeczył, jakoby takie działania zostały podjęte. "To konsul honorowy w Izraelu zaproponował Polakom zorganizowanie komercyjnych wyjazdów z kraju. Nie organizuje tego Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Szanujemy takie inicjatywy, ale za nie nie odpowiadamy" - brzmiało tłumaczenie.

Wyraźna nieporadność polskiej dyplomacji w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia rodaków, spotkała się z ostrą krytyką ze strony opozycji, jak i opinii publicznej. Dlatego - wieczorem, szef KPRM Jan Grabiec poinformował o "przełomie" w sprawie. 

"MSZ organizuje ewakuację polskich obywateli z Bliskiego Wschodu. Przygotowane są zarówno loty wojskowe, jak i lotnictwo cywilne, o ile warunki na to pozwolą. Powrót do kraju jest nieodpłatny"

– napisał na X Grabiec.

Przydacz: dziwi mnie ta nieporadność

Marcin Przydacz, były wiceszef MSZ na antenie Polsat News dosadnie podsumował "działania" resortu pod wodzą Radosława Sikorskiego w kontekście ewakuacji Polaków. 

Od wielu godzin Polacy powinni być ewakuowani. Dziwi mnie ta nieporadność polskiego MSZ, zarówno w zakresie planowania tej ewakuacji, jak  i komunikacji, bo w sytuacji kryzysowej komunikacja jest najważniejsza

– powiedział.

Ocenił ponadto, że MSZ "absolutnie położył komunikację" choć, jak pokazała historia, państwo potrafi organizować ewakuacje. 

Odpowiadając na pytanie, czy Polska popełnia błąd, skoro inne państwa także nie organizują jeszcze oficjalnych ewakuacji swoich obywateli, polityk wskazał, iż na terenie Izraela codziennie spadają bomby, w związku z czym niebezpieczeństwo zamiast spadać, tylko rośnie.

Autor: Anna Zyzek

Źródło: niezalezna.pl
Reklama