Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

PSL „siłą napędową rządu”? Kosiniak-Kamysz bardzo by chciał, ale... Sondaże są bezlitosne!

Choć Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnia, że PSL jest „filarem koalicji” i „siłą napędową rządu”, najnowsze sondaże pokazują brutalną rzeczywistość: gdyby wybory odbyły się dziś, ludowcy w ogóle nie weszliby do Sejmu. W badaniu CBOS formacja notuje zaledwie 1,4 proc. poparcia, a w sondażu United Surveys dla WP – 3,1 proc. W tym samym czasie ministrowie PSL przekonują o swoich „historycznych osiągnięciach”, a Kosiniak-Kamysz mówi o wyborze między „normalsami a oszołomami”. Pytanie tylko: czy wyborcy jeszcze go słuchają?

PSL ogłasza „sukcesy”

W środę ludowcy zwołali konferencję, podczas której — w niemal triumfalnym tonie — podsumowali swój wkład w działania rządu. Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał, że to właśnie dzięki PSL zwiększono wydatki na obronność, a przedsiębiorcom zapewniono „wakacje składkowe”.

Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę

Wraz z nim występowali ministrowie z PSL: Miłosz Motyka (energia), Stefan Krajewski (rolnictwo), Dariusz Klimczak (infrastruktura), a każdy z nich przedstawiał zestaw osiągnięć, które, jak twierdzą, mają pokazywać „niezastąpioną rolę PSL w rządzie”.

Kosiniak-Kamysz mówił nawet o wyjęciu bezpieczeństwa poza spór polityczny i o tym, że formacja stanowi „filar koalicji”, odpowiadający za najważniejsze sektory życia publicznego: żywność, energię, wojsko, drogi.

Kulminacyjna deklaracja?

„Albo głosujemy na normalsów z PSL-u, albo oszołomów od Brauna. Taki będzie wybór w 2027 roku".

Problem w tym, że według badań wyborcy nie widzą PSL ani jako filaru, ani jako „siły napędowej”.

Sondaże: PSL pod kreską

CBOS i United Surveys zgodnie wskazują na rosnącą przepaść między narracją ludowców a nastrojami społecznymi.

CBOS (1–3 grudnia 2025):

  • KO – 30,3 proc.
  • PiS – 20,7 proc.
  • Konfederacja WiN – 12,5 proc.
  • KKP Brauna – 7 proc.
  • Lewica – 5,2 proc.
  • PSL – 1,4 proc. (poza Sejmem)

United Surveys dla WP (5–8 grudnia 2025):

  • KO – 32,8 proc.
  • PiS – 26,7 proc.
  • Konfederacja – 13,1 proc.
  • Konfederacja Korony Polskiej – 8,4 proc.
  • Lewica – 7,1 proc.
  • PSL – 3,1 proc. (również poza Sejmem)

Według symulacji mandatów przygotowanej przez WP:

  • KO miałaby 189 posłów,
  • PiS – 150,
  • Konfederacja – 63,
  • Konfederacja Korony Polskiej – 33,
  • Lewica – 25.
  • PSL – zero mandatów.

Co więcej, przy takim rozkładzie niemożliwe byłoby odtworzenie obecnej koalicji rządzącej, bo zarówno PSL, jak i Polska 2050 nie przekroczyłyby progu wyborczego.

Narracja kontra rzeczywistość

Wbrew tonowi sukcesu, jaki wybrzmiewał na konferencji PSL, badania opinii publicznej pokazują nagi fakt: ludowcy są dziś ugrupowaniem balansującym na granicy politycznej egzystencji. Dla rządu oznacza to jedno: jeśli tendencja się utrzyma, koalicja w 2027 r. może nie mieć matematycznej szansy na powtórzenie wyniku. Dla PSL zagrożenie jeszcze poważniejsze: możliwość powtórzenia losu ugrupowań, które zniknęły z Sejmu mimo długiej tradycji.

Źródło: niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane