Jarosław Kaczyński w ramach kampanii popieranego przez PiS kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego spotkał się w niedzielę z mieszkańcami Siedlec (woj. mazowieckie). Poruszył tam wiele ważnych spraw - poczynając od poruszających okoliczności śmierci Barbary Skrzypek, przez kwestie geopolityczne, po kampanię prezydencką. Przedstawiamy 5 najważniejszych wypowiedzi szefa Prawa i Sprawiedliwości.
Głęboko wierzę w to, że ta pani [Ewa Wrzosek] będzie się - nie przed opinią publiczną, tylko przed odpowiednim, ale uczciwym sądem, uczciwym sądem, a nie złożonym z aktywistów politycznych i to jeszcze takich ogarniętych ciężką nienawiścią - z tego tłumaczyć. Jaki będzie wyrok sądu, to już nie jest moja sprawa, bo ja sędzią nie jestem
- powiedział Jarosław Kaczyński.
Kaczyński mówił o "atakach" prof. Antoniego Dudka, historyka i politologa, na Nawrockiego. Sparafrazował słowa profesora, mówiąc, że Nawrocki to "człowiek twardy, konsekwentny, odważny, który realizuje swoje plany, nie cofa się". Jak podkreślił, "takiego prezydenta właśnie potrzebujemy". "Mamy kandydata, który jest dobry i byłby dobry w każdej sytuacji, także gdyby nie było tych wszystkich zagrożeń wokół nas" - ocenił.
"Europa dzisiaj po prostu nie ma siły, a Stany Zjednoczone są ciągle najpotężniejszym militarnie państwem świata. I to jest ta zasadnicza różnica. Rosja Stanów Zjednoczonych się boi, a z zachodniej Europy się śmieje"
- zauważył Kaczyński.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, Trzaskowski "próbuje otoczyć się taką mgłą poprzez, którą nie byłoby widoczne to, co jest oczywiste". "To znaczy ten czerwony kolor, on jest czerwony. To jest człowiek lewicy, lewactwa. To jest człowiek, który dzisiaj próbuje się przemalować na biało, tak żeby to wyszło na biało-czerwono, żeby on wyszedł na polskiego patriotę. Taki z niego patriota jak ze mnie skoczek wzwyż" - stwierdził prezes PiS.
"[Barbara Skrzypek" padła ofiarą łotrów, którzy doprowadzili do jej śmierci. Chcę teraz to powiedzieć: oni dzisiaj próbują się bronić, próbują straszyć, ale my się nie przestraszymy. I to chciałem powiedzieć z całą siłą"
- oświadczył Kaczyński.