Toruń: odwołana rozprawa w procesie pani Izabeli
Dziś miała odbyć się kolejna rozprawa w procesie pani Izabeli z Torunia, która opublikowała w sieci negatywny komentarz dotyczący Jerzego Owsiaka, szefa WOŚP. Na miejscu zjawili się Klubowicze "Gazety Polskiej", aby okazać swoje wsparcie emerytce. Rozprawa się jednak nie odbyła, ponieważ nie zjawili się świadkowie związani z organizacją Owsiaka. O szczegółach opowiedział Janusz Życzkowski na antenie TV Republika.
Do kolejnej rozprawy dziś nie doszło z uwagi na to, że na miejscu nie stawili się świadkowie związani z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy. Oni wysłali wniosek o przesłuchanie zdalne, ale z uwagi na pewnego rodzaju formalności i kwestie techniczne nie było to dziś możliwe, więc sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy na 15 stycznia. Na miejscu, w Sadzie Rejonowym w Toruniu pojawili się Klubowicze Gazety Polskiej z transparentami „Murem za panią Izabelą”. Wspierali w ten sposób panią Izę, która była zszokowana tym poparciem. To dla niej bardzo ważne
– zrelacjonował.
Dodał, że "klubowicze mówili że są po to, by wesprzeć panią Izę, zademonstrować niezgodę i sprzeciw wobec tego, jak traktowane są osoby o poglądach konserwatywnych". Pani Izabela udzieliła też krótkiej wypowiedzi stacji Strefy Wolnego Słowa.
Jestem szczęśliwa. W końcu nie jestem sama. Dziękuję, kocham Was!
– oznajmiła, dziękując Klubowiczom "GP".
Kolejna rozprawa p. Izabeli, która zamieściła negatywny komentarz pod adresem Jerzego Owsiaka.
— Magdalena Majkowska (@MagdaMajkowska) November 24, 2025
Świadkowie-pracownicy #WOŚP nie stawili się i wnieśli o przesłuchanie w drodze pomocy prawnej w Warszawie.
Dzięki za silne wsparcie @KlubyGP i @RepublikaTV!#MuremZaPaniąIzabelą pic.twitter.com/JPTFPx82dh
Proces emerytki za negatywny wpis o Owsiaku
W styczniu 66-letnia Izabela, emerytka z Torunia, została zatrzymana w swoim mieszkaniu przez policję - w akcji wzięli udział zastępca komendanta miejskiego oraz szef wydziału kryminalnego. Powodem interwencji miały być jej internetowe komentarze, w tym rzekome groźby pod adresem prezesa Fundacji WOŚP, Jerzego Owsiaka.
16 października Owsiak zeznawał jako pokrzywdzony i zaproponował zakończenie postępowania pod warunkiem, że kobieta przeprosi. Pani Izabela przeprosiła, lecz po tym, jak przypomniała mu o prowadzonej przez niego kampanii "walki z sepsą", Owsiak wycofał swoją ofertę.