Prezydent Andrzej Duda podczas posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego zauważył, że działania wprowadzane przez rząd w trakcie pandemii służyły ratowaniu gospodarki i miejsc pracy. - W ogromnym stopniu się to udało, to jest wielki sukces - podkreślił.
Podczas obrad Rady Dialogu Społecznego, które odbywają się w Pałacu Prezydenckim, minister rodziny Marlena Maląg przedstawiła informację o sytuacji na rynku pracy. Prezydent podkreślił, że pierwszy raz posiedzenie z jego udziałem odbywa się w trybie hybrydowym. Podkreślił, że tematyka wtorkowego spotkania jest szczególnie istotna, gdyż sytuacja na rynku pracy "była ogromnym zmartwieniem od początku pandemii".
"Od razu zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że największym zagrożeniem, jakie następuje w związku z pandemią koronawirusa i odizolowaniem ludzi, przerwaniem aktywności, jest właśnie upadek firm. Byliśmy przekonani, że zaraz pojawi się lawinowe bezrobocie i utrata miejsc pracy" – powiedział prezydent.
Jak dodał, działania rządu, takie jak wprowadzenie m.in. tarcz antykryzysowych służyły uratowaniu gospodarki i miejsca pracy.
- Dzisiaj z perspektywy dwóch lat trzeba powiedzieć jasno: w ogromnym stopniu się to udało. To jest z całą pewnością wielki sukces
– podkreślił prezydent.
Przywołał dane GUS mówiące o wzroście gospodarczym i stabilnej stopie bezrobocia. "To, że bezrobocie praktycznie nie wzrosło jest chyba naszym największym sukcesem" – dodał.
Andrzej Duda zwrócił uwagę, że "ogromna większość polskich przedsiębiorców okazała się odpowiedzialna".
- Te pieniądze rzeczywiście zostały wydane na firmy, rzeczywiście zostały wydane na ratowanie, utrzymanie miejsc pracy
– powiedział prezydent, dziękując przedsiębiorcom za taką postawę.
Zaznaczył jednocześnie, że "pandemia nas jeszcze nie opuściła". Zapewnił, że jest w stałym kontakcie z ekspertami w zakresie zdrowia. "Liczba zachorowań się zwiększa, ale na szczęście nie zwiększa się liczba osób przebywających w szpitalu, więc wszystko wskazuje na to, że ta nowa odmiana koronawirusa, chociaż jest bardziej zaraźliwa, to jest łagodniejsza" – powiedział prezydent.
Dodał, że "powoli zaczyna się to przeradzać w miarę normalną grypę".
- Oby tak było. Wszyscy byśmy chcieli, żeby nie było absolutnie żadnych lockdownów, żeby ludzie mogli normalnie pracować, żeby firmy mogły funkcjonować
– powiedział Duda