Tusk szukał magicznego guzika, a premier Morawiecki? Ten film pokazuje, na czym polega różnica między rządami PO i PiS

Różnic między Donaldem Tuskiem a Mateuszem Morawieckim jest wiele - reprezentują nie tylko inne partie, ale też zupełnie inne podejście do spraw gospodarczych i społecznych. Pokazuje to dobitnie kwestia cen paliw i żywności. Prawo i Sprawiedliwość przypomniało dziś wypowiedź Tuska z czasów, gdy był on premierem.

- Ci, którzy rozumieją elementarnie gospodarkę wiedzą, że gdyby rząd miał guziki i na jednym byłoby napisane "niskie ceny żywności", a na drugim "wysokie", to ja bym nic innego nie robił, tylko naciskał ten guzik "niskie ceny", tylko takich guzików nie ma

- tak tłumaczył się Tusk na spotkaniu z wyborcami, którzy narzekali na drożyznę.

Jak w takim przypadku reaguje premier Morawiecki? Mogliśmy przekonać się dziś rano, gdy w życie weszły nowe przepisy. Uchwalona przez Sejm 13 stycznia tego roku nowela ustawy o podatku od towarów i usług czasowo obniża VAT m.in. na żywność, nawozy i gaz. Ustawa, która weszła w życie we wtorek 1 lutego, jest częścią tzw. tarczy antyinflacyjnej 2.0. Spadły też ceny paliw.

- Polski rząd nie siedzi z założonymi rękami, nie chowamy głowy w piasek, tylko robimy wszystko to, co jest w naszej mocy, żeby ceny były niższe, żeby zwalczyć tę inflacyjną hydrę, inflacyjną huśtawkę - mówił Morawiecki na briefingu prasowym.

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek dodał również, że na stacjach paliw tego koncernu niższe są również ceny kilkuset produktów spożywczych. - Jest to możliwe dzięki efektywnym rozwiązaniom zastosowanym w rządowej tarczy antyinflacyjnej - dodał szef Orlenu.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

#Mateusz Morawiecki #Donald Tusk #tarcza antyinflacyjna