Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Nie ma powrotu do „business as usual”. Mocne wystąpienie prezydenta Dudy podczas Platformy Krymskiej

W czasach, gdy Rosja prowadzi wojnę z Ukrainą, potrzebna jest zmiana polityki Zachodu. Nie ma powrotu do "business as usual", jeśli chodzi o relacje z Rosją - powiedział w Kijowie prezydent Andrzej Duda. Podkreślił też, że wszystkie ukraińskie ziemie zajęte przez Rosję muszą zostać wyzwolone.

Twitter @prezydentpl

W Kijowie rozpoczął się  po południu szczyt Platformy Krymskiej, w którym jako jedyny gość zagraniczny uczestniczy prezydent RP Andrzej Duda. Inni zaproszeni przywódcy państw i rządów biorą udział w spotkaniu w formacie online.

Otwarcie szczytu 

Szczyt odbywa się po raz drugi; poprzedni przeprowadzono w ubiegłym roku. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwołuje te spotkania, by – jak wcześniej tłumaczył zastępca szefa jego administracji Ihor Żowkwa - sprawa wyzwolenia Krymu spod rosyjskiej okupacji stale pozostawała w zasięgu uwagi polityków na całym świecie.

- Rosyjska okupacja przekształciła Krym, to naprawdę rajskie dla nas miejsce w region zależny i depresyjny. W region wysokich płotów, drutów kolczastych i bezprawia, w strefę katastrofy ekologicznej i bazę wojskową dla agresji (Rosji)

 - oświadczył otwierając obrady prezydent Zełenski.

- Od 24 listopada z okupowanego Krymu wypuszczono w kierunku naszych miast i wsi 750 rakiet manewrujących. Zniszczyły one co najmniej setki cywilnych obiektów: szkoły, uniwersytety i domy mieszkalne. Dlatego też odzyskanie kontroli przez Ukrainę nad Półwyspem Krymskim będzie największym antywojennym krokiem w Europie

-podkreślił.

Tegoroczny szczyt Platformy Krymskiej odbywa się w warunkach wojny, którą prowadzi przeciwko Ukrainie Rosja. Brak gości zagranicznych spowodowany jest kwestiami bezpieczeństwa. W ukraińskiej stolicy prawie codziennie słychać syreny alarmów przeciwlotniczych.

Krym to Ukraina 

Głos podczas spotkania Platformy Krymskiej zabrał prezydent Andrzej Duda.  - Krym to Ukraina. Tak jak Gdańsk czy Lublin jest częścią Polską, tak Krym był, jest i będzie częścią Ukrainy - powiedział, rozpoczynając swoje wystąpienie. Jak zauważył, to "rzecz oczywista", która w ostatnich latach była "zbyt mało oczywista".

Andrzej Duda przypomniał pierwsze posiedzenie Platformy Krymskiej, które odbyło się w ubiegłym roku i w którym, jak mówił, "prezydentów, premierów było tu raptem kilka, może kilkanaście osób". W opinii prezydenta "panowało wówczas zupełnie inne myślenie w Europie", "tak, jak gdyby Krym po prostu przepadł". Tymczasem - jak powtórzył - "Krym był i jest taką samą częścią Ukrainy, jak Gdańsk albo Lublin są częściami Polski, jak Nicea jest częścią Francji, Kolonia jest częścią Niemiec, jak Rotterdam jest częścią Holandii".

Według prezydenta "wielu z nas musi zrobić pewien rachunek sumienia za to, co stało się w ciągu ostatniego roku".

- Czy de facto zgoda na okupację Krymu nie była błędnym sygnałem ze strony wielu państw pod adresem Rosji

- kontynuował Duda.

Nie ma powrotu 

Prezydent podkreślił, że "nie ma powrotu do business as usual, jeśli chodzi o relacje z Rosją". - W czasach, gdy Rosja prowadzi wojnę przeciwko Ukrainie, którą to Ukrainę zaatakowała, kiedy Rosja prowadzi okupację terenów międzynarodowo uznanych przez inne kraje, do tego potrzebna jest zmiana polityki Zachodu, która doprowadzi nie tylko do zatrzymania Nordstream 2, ale też do pozbycia się gazociągu Nord Stream 2- oświadczył prezydent.

Duda zaznaczył również, że Ukraina "musi wrócić do sytuacji sprzed rosyjskiej inwazji", a "wszystkie obszary, które zostały zajęte przez Rosję, musza zostać wyzwolone". Podkreślał również, że "naród ukraiński broni dziś całej Europy przeciwko totalitaryzmowi i (Ukraińcy) płacą naprawdę wysoką cenę, też w imię Warszawy, Paryża, Berlina, Londynu".

- Tu Polska jest waszym wsparciem, sojusznikiem, domem dla wszystkich rodzin i dzieci Ukrainy, które w Polsce będą chciały się schronić

- podkreślił prezydent.

 

 



Źródło: Pap, Niezalezna.pl

as