Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Mike Pence nie pomoże lewicy. Wiceprezydent USA nie usunie Trumpa ze stanowiska

Donaldowi Trumpowi pozostało zaledwie kilka dni na stanowisku prezydenta USA, ale lewica i tak próbuje go z niego usunąć. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że wiceprezydent Mike Pence im w tym nie pomoże.

Mike Pence
Mike Pence
youtube.com/print screen

Demokraci próbowali usunąć Trumpa ze stanowiska zanim zdążył je formalnie objąć. Liczne próby dokonania tego doprowadziły wprawdzie do impeachmentu, ale Senat zdecydował, że pozostanie prezydentem. Wydarzenia ostatnich dni w Waszyngtonie sprawiły jednak, że znowu próbują, i tym razem mają poparcie niektórych Republikanów.

Trump odejdzie z Białego Domu 20 stycznia i już obiecał, że zrobi to w pokojowy sposób. Oznacza to, że nie ma już czasu na kolejny impeachment i rozpoczęcie procedury byłoby czysto symboliczne. Trwają jednak naciski na wiceprezydenta, aby usunął go ze stołka korzystając z uprawnień jakie daje mu Konstytucja. 25 poprawka do niej reguluje takie kwestie jak kolejność dziedziczenia władzy. Jej czwarta sekcja daje jednak wiceprezydentowi prawo do przejęcia władzy jeśli w porozumieniu z szefami najważniejszych departamentów uzna, że z jakiegoś powodu nie jest on w stanie sprawować swoich obowiązków. Jeśli Kongres zgodzi się na to większością 2/3 głosów w obu izbach, to wtedy prezydent traci swoje uprawnienia do momentu, kiedy tą samą procedurą stwierdzi się, że może wrócić na stanowisko.

Sekcja czwarta 25 poprawki do 2016 roku była raczej ciekawostką, jednym z wielu w amerykańskim systemie prawnym bezpieczników, który nigdy nie został użyty w praktyce. Niechętni Trumpowi Demokraci tak często wzywali do jej użycia, że obecnie każdy Amerykanin o niej wie. Po wydarzeniach w Waszyngtonie znowu wezwali Pence’a do tego, aby skorzystał ze swoich uprawnień. Spiker Izby Nancy Pelosi i lider mniejszości senackiej Chuck Schumer ujawnili ostatnio, że dzwonili do niego w tej sprawie. „Jeszcze nam nie odpowiedział” – powiedzieli w czwartek – „Niebezpieczne i buntownicze działania prezydenta sprawiają, że trzeba go natychmiast usunąć z urzędu”.

Pence miał opinię 'trumpowego' lojalisty, ale po wyborach stosunki między nimi uległy znacznemu pogorszeniu. Trump żądał bowiem od niego publicznie i wielokrotnie, żeby jako przewodniczący wspólnej sesji Kongresu odrzucił głosy ze stanów, w których mogło dojść do oszustw wyborczych. Pence tłumaczył, zgadzając się w tym z wieloma konstytucjonalistami, że nie ma takich uprawnień. Jego przyjaciel, senator Jim Inhofe, powiedział, że jeszcze nigdy nie widział, żeby Pence był tak zdenerwowany i zły jak wtedy, kiedy Trump na niego naciskał. Źródła telewizji Fox News twierdzą jednak, że pomimo ich konfliktu nie bierze pod uwagę przywołania 25 poprawki i usunięcia Trumpa z urzędu.

W powszechnej opinii naciski Demokratów i niechętnych prezydentowi Republikanów związane są nie tylko, ani nawet nie przede wszystkim z tym, że w ostatnich dniach swojej władzy mógłby zrobić coś szkodliwego dla kraju. Obecnie pozycja polityczna Trumpa jest bardzo słaba, ale następne ważne wybory, do Izby Reprezentantów i 1/3 Senatu, będą miały miejsce dopiero za dwa lata a prezydenckie – za cztery. W polityce to szmat czasu i wiele może się jeszcze zdarzyć. Gdyby Trump został usunięty ze stanowiska przy pomocy 25 poprawki, to nie tylko do końca zniszczyłoby to jego polityczną pozycję wśród Republikanów ale oznaczałoby również, że bez zgody Kongresu nie mógłby walczyć o drugą kadencję.

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, Fox News

#Donald Trump #prezydent #USA #Mike Pence

Wiktor Młynarz