Sekretarz stanu w KPRM Łukasz Schreiber wyjaśnia, dlaczego premier Mateusz Morawiecki otworzy listę wyborczą PiS w Katowicach. - To duży, bardzo ważny okręg. Często mówi się, że kto wygrywa wybory w województwie śląskim, wygrywa je w całym kraju - podkreślił. Według Schreibera, kandydatów PiS wyróżnia "wspólnota celu".
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przedstawił w sobotę listę "jedynek" Prawa i Sprawiedliwości na jesienne wybory do Sejmu. Listę wyborczą w Katowicach otworzy premier Mateusz Morawiecki, w Warszawie - prezes PiS Jarosław Kaczyński, w Chełmie - wicepremier Jacek Sasin, w Łodzi - wicepremier i szef resortu kultury Piotr Gliński, a w Wałbrzychu - szef KPRM Michał Dworczyk.
Schreiber, odnosząc się do "jedynek" PiS, stwierdził, że Jarosław Kaczyński "już nie raz pokazał, że jest najlepszym selekcjonerem w Polsce i ma zmysł do tworzenia zwycięskich drużyn".
"Klucz jest jasny - są to liderzy naszego ugrupowania, pan prezes, pan premier, liderzy koalicyjni, marszałek Sejmu, a z drugiej strony ministrowie konstytucyjni, a w przeważającej części - w ponad 20 okręgach - są to prezesi okręgowi PiS"
- wskazał.
Na pytanie, dlaczego premier Morawiecki zadebiutuje w wyborach do Sejmu z katowickiej listy Schreiber odparł: "Sądzę, że jest to bardzo ważny okręg. Katowice, czyli stolica województwa śląskiego, województwa, o którym się często mówi, że kto tam wygrywa, wygrywa w całym kraju. Myślę, że można na to patrzeć w ten sposób. Na pewno jeden z ważniejszych okręgów w Polsce, też jeden z tych trochę większych, niż mniejszych, to też ma, oczywiście, znaczenie".
Minister w KPRM zwracał uwagę, że listy wyborcze PiS otwierają zarówno osoby doświadczone, jak i osoby, które dotychczas nie startowały z pierwszego miejsca. "Jeżeli byśmy pozostawali przy tej metaforze selekcjonera, to po 4 latach na ten sam mundial nie jedzie dokładnie taka sama drużyna z różnych powodów" - podkreślił.
Według Schreibera, kandydatów PiS wyróżnia "wspólnota celu".
"Tutaj nie chodzi tylko o - tak, jak mam wrażenie w części opozycji - zdobycie miejsca w Sejmie, tylko o zwycięstwo całej drużyny, przede wszystkim zwycięstwo całego projektu politycznego dla Polski"
- mówił.
"To czy jest się na pierwszym, drugim, czy dziesiątym miejscu pewnie ma jakieś znaczenie prestiżowe, natomiast w związku z tym poparciem, którym się cieszy PiS, z każdego miejsca na tej liście można skutecznie walczyć o mandat"
- dodał.