Ostatnie dni przyniosły kolejne złe wieści dla ugrupowań opozycyjnych. Z kilku różnych sondaży wynika, że nie mają szans, aby przybliżyć się do wyników Prawa i Sprawiedliwości, które nadal umacnia swoją pozycję lidera. Wskazują na to trzy niezależne badania: IBRIS-u dla onet.pl, Kantar Millward Brown dla TVN i TVN24 oraz Instytutu Badań Pollster dla „Super Expressu”, portalu se.pl i telewizji NOWA TV.
Fatalnymi wynikami dla formacji opozycyjnych nie jest zaskoczony poseł PiS Arkadiusz Czartoryski. Jego zdaniem są dwa powody takiej właśnie sytuacji.
Pierwszy jest taki, że opozycja nie jest w stanie zaproponować żadnych istotnych rozwiązań, które mogłyby wzbudzić zainteresowanie opinii publicznej. Miałkość programowa Platformy i Nowoczesnej jest tak ogromna, że nie są w stanie przebić się do wyborców z żadnymi pomysłami. Bazują cały czas na tak zwanym „antypisie”, czyli krytykowaniu wszystkiego, co robi Prawo i Sprawiedliwość, a to zgrało się już dawno
– tłumaczy w rozmowie z portalem Niezalezna.pl Czartoryski.
Drugi powód jest ewidentnie związany z tym, że Polacy są narodem na tyle świadomym swojej historii i mającym poczucie pewnej wspólnoty narodowej, że głosy opozycji – nawiązuję tu do dyskusji dotyczącej ustawy o IPN – są odczytywane jako głosy przeciwko pamięci o polskich bohaterach, przeciwko pamięci o postawie Polaków w czasie II wojny światowej
– dodaje parlamentarzysta.
Stąd – moim zdaniem – takie mierne wyniki opozycji. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość nie tylko nie traci, ale nawet lekko zyskuje
– podsumowuje poseł Arkadiusz Czartoryski.