Z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej" wynika, że ponad połowa Polaków (52 proc.) uważa, że sejmowa komisja powinna była przesłuchać Ziobrę, zamiast rezygnować z takiej możliwości.
"Decyzję o zrezygnowaniu z przesłuchania ministra, mimo że został on doprowadzony do Sejmu przez policję z niewielkim, dziesięciominutowym opóźnieniem, zdecydowanie potępiło 31 proc. badanych, kolejne 20,6 proc. odpowiedziało, że postąpiono raczej niesłusznie" - podał dziennik.
Decyzję komisji zdecydowanie pochwala 16,2 proc. ankietowanych i raczej pochwala 13,4 proc. Nie wiem - odpowiedziało 18,8 proc. badanych.
ZOBACZ TAKŻE Policja próbowała wejść do siedziby TV Republika! Szaleństwo posła Polski 2050! [WIDEO]
31 stycznia br. nielegalna sejmowa komisja śledcza pod przewodnictwem poseł Magdaleny Sroki rozpoczęła prace o godz. 10.30. Od rana policja czekała na Zbigniewa Ziobrę pod jego domem w Jeruzalu oraz mieszkaniem w Warszawie wynajmowanym przez jego teściów.
Ostatecznie ok. godz. 10.00 polityk zjawił się w studiu Telewizji Republika. Po zakończonym wywiadzie w stacji telewizyjnej, Ziobro wyszedł do policjantów, którzy mieli nakaz doprowadzenia go do Sejmu. W tym czasie trwały już obrady komisji, które pośpiesznie zakończono, gdy mający się stawić na przesłuchanie polityk, był już w budynku.