W Mohylewie na wschodzie Białorusi rozpoczął się proces opozycjonisty Pawła Siewiaryńca i jeszcze szóstki aktywistów. Proces jest tajny. Siewiaryniec od czerwca ubiegłego roku przebywa w areszcie.
Wszyscy podsądni – Siewiaryniec, Maksim Winiarski, Dzmitryj Kazłou, Andrej Wojnicz, Paweł Juchniewicz, Jauhien Afnahiel, Iryna Szczasna – to aktywiści, zatrzymani za działania związane z ubiegłoroczną kampanią wyborczą lub późniejszymi protestami.
Siewiaryniec został zatrzymany za pikietę w czerwcu 2020 roku. Od czerwca siedzi również bloger Dzmitryj Kazłou. Wojnicz, Juchniewicz i Afnahiel zostali zatrzymani we wrześniu ubiegłego roku, Winiarski – w styczniu br.
Władze zarzucają im (różne osoby mają różne zarzuty) udział w zamieszkach, przygotowanie ludzi do udziału w zamieszkach, finansowanie tych działań, organizację masowych działań poważnie naruszających porządek publiczny.
Proces jest tajny, ponieważ - jak poinformował wcześniej sąd, cytowany na portalu TUT.by - „akta sprawy mają związek z informacjami chronionymi przez prawo”.
Na proces nie wpuszczono nawet członków rodzin. Według centrum Wiasna obok budynku sądu zatrzymano dwójkę dziennikarzy