Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Jeden z największych błędów, jakie można popełnić”. Kumoch ocenia dokumenty MSZ Sikorskiego

"Kierowano się przesłankami polityki wewnętrznej, a nie przesłankami polityki zewnętrznej. Jest to jeden z największych błędów, jakie można popełnić w polityce zagranicznej" - ocenił dokumenty polskiego MSZ z 2008 roku Jakub Kumoch. W programie "Woronicza 17" Kumoch stwierdził, że przy takim podejściu "interes państwa traci na znaczeniu, kosztem interesu wewnętrznego, partyjnego czy rządowego". Rozmawiając z Michałem Rachoniem szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej stwierdził, że nie jest żadną winą, że rząd próbował układać sobie stosunki z Rosją, natomiast winą jest jak próbował. "Brakowało tu bardzo poważnej ekspertyzy na temat tego, czym jest Rosja, jakie są jej cele" - ocenił.

Jakub Kumoch
Jakub Kumoch
printscreen TVP Info

Dokumenty z 2008 roku, które powstały w MSZ kierowanym przez Radosława Sikorskiego, opisują Polskę i Rosję jako strategicznych partnerów przez pryzmat polityki Unii Europejskiej. "Słyszymy dzisiaj, że na początku 2008 roku dyplomaci nie wiedzieli, jakim państwem jest Rosja i że trzeba na te dokumenty patrzeć z tej perspektywy" - mówił Michał Rachoń, pytając Jakuba Kumocha jak on ocenia te dokumenty i taką politykę z perspektywy czasu.

To trzeba przede wszystkim przeczytać w kontekście stosunków polsko-rosyjskich. Rosja grała na ówczesny rząd. Przypomnę też taki pierwszy gest, który został wykonany w 2007 roku, w momencie zmiany rządu w Polsce, to było zniesienie embarga na polskie mięso. Pamiętamy to, że zostało wniesione w 2005 roku wraz ze zwycięstwem PiS i zniesione dokładnie wraz ze zwycięstwem Platformy. To oczywiście nie jest wina Platformy, że Rosja tak gra, natomiast winą tamtego rządu jest, że dał się w tę grę wciągnąć 

- ocenił Jakub Kumoch.

Tu padła propozycja i co ona ma symbolizować? Jesteśmy gotowi z wami współpracować. Dyplomata szybko rozumie taką rzecz. Ten rząd próbował układać sobie stosunki z Rosją. Nie jest żadną winą, że próbował, natomiast winą jest jak próbował. Brakowało tu bardzo poważnej ekspertyzy na temat tego, czym jest Rosja, jakie są jej cele

- dodał.

Zdaniem gościa Michała Rachonia, nie powinna to być niespodzianka dla osoby zorientowanej w międzynarodowej polityce.

Wojna w Gruzji zaskoczyła być może ówczesne MSZ, ale nie była żadnym zaskoczeniem dla kogoś, kto Rosję obserwuje. Przecież od 2004 roku, od lat 2003-04, od zmian demokratycznych w Gruzji i na Ukrainie, dwie rewolucje, Rosja niemal otwarcie wypowiedziała wojnę propagandową Zachodowi. Wiadomo było, że celem Rosji jest poniżenie wybranych władz Gruzji, że rosną napięcia. Stosunki z Ukrainą, z ekipą "pomarańczowych", z Juszczenką się one Rosji nie układały i nie podobały. Ten moment powinien być pierwszym zadaniem sobie pytania "czy Rosja naprawdę chce być częścią Zachodu?". Mało kto, kto zajmuje się Rosją, uważał, że Rosja kiedykolwiek takie intencje wykazywała

- powiedział szef Biura Polityki Międzynarodowej prezydenta Dudy.

Michał Rachoń przypomniał, że od dłuższego czasu wizyty między Polską a Rosją były wówczas zamrożone. "Oceniano, że celem numer jeden jest, aby Rosja pozytywnie oceniła samą wizytę" - powiedział Rachoń.

Trochę pan sam to wyjaśnił. Rzeczywiście, ostatnia wizyta w Rosji miała miejsce w 2004 roku, była to wizyta pana prezydenta Kwaśniewskiego, ale zaraz po tym doszło do pomarańczowej rewolucji. I już pamiętamy, że prezydent Kwaśniewski w 2005 roku, na rocznicy zakończenia II wojny światowej, został posadzony w jednym z ostatnich rzędów. Bardzo nieładne postępowanie wobec polskiego prezydenta. Widać było, że Rosja ma do Polski olbrzymi zarzut - popieranie demokracji i przemian prozachodnich na Ukrainie i że to jest nie do pogodzenia. To nie są żadne emocje, to ma systemowy charakter. Po prostu Polsce zależy na demokratycznej i niepodległej Ukrainie, a Rosji nie zależy na żadnej Ukrainie. To było widać

- powiedział Kumoch.

Jeżeli tutaj takie dokumenty powstawały, a niestety powstawały, to kierowano się przesłankami polityki wewnętrznej, a nie przesłankami polityki zewnętrznej. Jest to jeden z największych błędów, jakie można popełnić w polityce zagranicznej. Wówczas interes państwa traci na znaczeniu, kosztem interesu wewnętrznego, partyjnego czy rządowego

- ocenił szef BPN.

 



Źródło: niezalezna.pl, TVP Info

#Rosja #MSZ #Radosław Sikorski #Jakub Kumoch #Michał Rachoń

Mateusz Tomaszewski