"Imperializm rosyjski jest odpowiedzialny za wiele istnień ludzkich i wiele zagrożeń (...) Kraj, który stosuje tego typu ideologię, nie może być gwarantem światowego porządku, bo niesie zagrożenie, a nie gwarantuje bezpieczeństwo" - mówił podczas Forum Nagrody Prometejskiej im. Lecha Kaczyńskiego prof. Krzysztof Szczerski, stały przedstawiciel RP przy ONZ.
"Bezpieczeństwo regionu Trójmorza - aspekt militarny i z zakresu prawa międzynarodowego" - to tytuł trzeciego panelu w ramach Forum Nagrody Prometejskiej im. Lecha Kaczyńskiego. Poprowadził go dziennikarz, szef działu świat "Gazety Polskiej", Maciej Kożuszek.
Na forum ONZ nie ma w tej sprawie jedności, natomiast jest wyraźna większość. Ona zbudowana jest wokół naszego definiowania tej agresji rosyjskiej. Do naszego punktu widzenia przekonaliśmy wiele państw świata.
Czy jest możliwy pełen konsensus? - To trudne zadanie, ale ważne to, co przed nami. Na przyszłość mamy dwa bardzo ważne zadania: doprowadzenie po tym, jak Ukraina zdecyduje się po wyparciu agresora na zakończenie tej wojny pokojem, to jako międzynarodowa społeczność musimy zagwarantować, by był to sprawiedliwy pokój. Sprawcy muszą być osądzeni - stwierdził ambasador Polski przy ONZ. - Po drugie, pytanie czy jesteśmy gotowi do tego, aby podjąć decyzję, że należy ten porządek świata przebudować, bo inaczej grozi nam status quo, niezależnie od tego, jak zakończy się ta wojna.
Jak zakończy się wojna na Ukrainie? - to pytanie powtarzane jest od 24 lutego 2022 r. bardzo często. - Jakie z punktu widzenia naszego regionu powinno być to wymarzone zakończenie? - zapytał swoich gości prowadzący panel Maciej Kożuszek.
"Ja myślę, że sprawa jest następująca w tym względzie: Rosja musi zostać pokonana, bo agresor musi zostać pokonany. Prawo międzynarodowe musi być przywrócone. Każde państwo ma prawo do bezpiecznego życia we własnych granicach" - odpowiedział prof. Szczerski.
Pytanie jest, czy świat jest gotowy na to, do tego, żeby uznać imperializm rosyjski i wykluczyć kraj, którego ideologia jest zbrodnia imperializmu, która przyniosła wiele wojen. Imperializm rosyjski jest odpowiedzialny za wiele istnień ludzkich i wiele zagrożeń (...) Kraj, który stosuje tego typu ideologię, nie może być gwarantem światowego porządku, bo niesie zagrożenie, a nie gwarantuje bezpieczeństwo. Rosyjski imperializm daje dowody każdego dnia, dlaczego jest światowym zagrożeniem.
Szczerski dodał, że nie widzi powodów, dlaczego imperializm rosyjski nie mógłby być tak samo traktowany jak nazizm.
Anna Fotyga, była minister spraw zagranicznych, obecnie europoseł, mówiła o tym, czy jej praca stała się łatwiejsza po inwazji Rosji na Ukrainę w tym sensie, że łatwiej uświadamiać partnerów z zachodu o rosyjskim zagrożeniu.
"Praca w Parlamencie teraz jest łatwiejsza, tym bardziej, że niemal w każdej grupie politycznej jest grupa posłów specjalizujących się w zakresie bezpieczeństwa i w zasadzie to ona negocjuje. Mamy szczęście, bo Parlament przyjmuje większością głosów te stanowiska" - podkreśliła.
W tej chwili w czasach wojny prawdziwa gra odbywa się w strukturach międzyrządowych. To już są decyzje. W tej chwili jest ogromna rola służb sojuszniczych.
O współpracy państw naszego regionu, mówił także ambasador Polski przy NATO Tomasz Szatkowski. W jego ocenie, w tej kwestii "jesteśmy na pozytywnym wektorze". - Pewne trendy, czyli pozytywna współpraca państw naszego regionu, nie zmieniła się - powiedział.
Jeśli chodzi o relacje transatlantyckie, to rzeczywiście państwa regionu są jednym z fundamentów tych relacji. Mamy pewną zbieżność poglądów z państwami nordyckimi, Wielką Brytanią, Kanadą. To jeden z trendów, który jest w jakiś sposób stały.
Nie zabrakło również zauważenia roli Polski. - Strona polska bardzo efektownie i efektywnie wykorzystała choćby inicjatywy unijne dotyczące pomocy Ukrainie - stwierdził Szatkowski.
Wojna na Ukrainie trwa już ponad rok. - Czy nie istnieje zagrożenie pewnej drzemki wśród państw naszego regionu? - zapytał redaktor Kożuszek kolejnego gościa, prof. Piotra Grochmalskiego. - Zmęczenie wojną jest oczywiste, to zjawisko jest dobrze opisywane i przez tego typu instrumenty trzeba robić wszystko, żeby to przezwyciężyć - stwierdził ekspert.
Prof. Grochmalski mówił, że Francja i Niemcy, czyli tzw. stara Europa, przyzwyczaiła się do traktowania obszarów wschodnich w specyficzny sposób i zainwestowała w to miliony. Dodał, że Francja i Niemcy przygotowywały się do zwycięstwa Putina, m.in. rozmawiając ze zbrodniarzem wojennym.
Nie zabrakło również oceny działań Polski w obliczu wojny na Ukrainie - ocena ta była jednoznacznie pozytywna.
Polska udowadnia, że jesteśmy w fazie, gdzie dysponujemy potencjałem przywódczym, który ma wizję i koncepcję. Jestem pod wrażeniem jakości przywódczej Polski i szybkości reagowania.