Prezydencja rosyjska zaplanowała na dziś otwartą debatę Rady Bezpieczeństwa o zagrożeniach dla pokoju płynących z dostaw broni. Między wierszami możemy czytać, że chodzi o dostawy broni z Polski na Ukrainę. Ambasador Polski przy ONZ Krzysztof Szczerski uprzedził Rosjan i wziął udział w debacie. 10 kwietnia mówił również o Katyniu i tragedii smoleńskiej.
Ambasador zaznaczył, że Polska w pełni popiera i przestrzega wszystkich reżimów kontroli zbrojeń oraz środków przejrzystości mających na celu zmniejszenie ryzyka konfliktów zbrojnych.
Jesteśmy prawdziwie oddani globalnej współpracy w tej dziedzinie, czego dowodem są liczne inicjatywy wprowadzane i ułatwiane przez nasz kraj na przestrzeni lat. W świetle ostatnich wydarzeń uważamy, że szczególnie istotne dla społeczności międzynarodowej jest podjęcie wyzwania, jakim jest nielegalny przepływ broni do organizacji terrorystycznych i prywatnych grup najemników działających w obcych krajach. Ich działania są niezwykle szkodliwe dla światowego pokoju i tak szczytnych inicjatyw jak „Wyciszanie broni w Afryce”( Jest to jeden z flagowych projektów w ramach Agendy 2063 UA, które zostały określone jako kluczowe dla przyspieszenia wzrostu gospodarczego i rozwoju Afryki)
Polityk przypomniał jednocześnie zapisy międzynarodowej umowy, powołującą do życia i określająca ustrój Organizacji Narodów Zjednoczonych (nazywa się ją czasem konstytucją ONZ).
Opierając się na art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych, jesteśmy absolutnie przekonani, że kraj zaatakowany przez swojego sąsiada ma prawo do uzasadnionej samoobrony, w tym przy użyciu siły militarnej. Pomoc takiemu krajowi jest nie tylko dopuszczalna, ale prawnie uzasadniona i moralnie słuszna. Przykładem jest Ukraina, która prowadzi słuszną wojnę, broniąc się przed brutalną agresją ze strony Rosji. Wspieramy ofiarę tej agresji udzielając pomocy humanitarnej, finansowej i wojskowej. I będziemy to robić do czasu przywrócenia sprawiedliwego pokoju, przestrzegania prawa międzynarodowego i postawienia sprawców przed sądem. Polska jest dumna, że może być częścią światowej „zbiorowej samoobrony” przed trepem depczącym najbardziej fundamentalne zasady Karty Narodów Zjednoczonych
Ambasador tłumaczył motywy działań. Jak powiedział, „Polska konsekwentnie zakotwicza swoją politykę zagraniczną na potrzebie zapewnienia pokoju i wzmocnienia bezpieczeństwa w naszym regionie”.
- Chcemy, aby nasz region był wolny od dominacji, ucisku i zagrożeń zewnętrznych. Chcemy, aby był stabilny i osłonięty przed „plagą wojny”
Dodał, że jesteśmy tak zdeterminowani w działaniach, ponieważ „nasza własna historia naznaczona jest licznymi przykładami okrucieństwa wojny, w tym także tej wywodzącej się z Rosji”.
Co roku, w pierwszych dniach kwietnia, upamiętniamy jedno z najtragiczniejszych wydarzeń w najnowszej historii Polski - zbrodnię katyńską. W 1940 roku, na tajny rozkaz Józefa Stalina, NKWD - sowiecka tajna policja, przeprowadziła serię masowych egzekucji blisko 22 tys. polskich oficerów i inteligentów - jeńców wojennych. Stało się to zaledwie kilka miesięcy po tym, jak czerwona armia Stalina dołączyła do Wehrmachtu Hitlera w inwazji wojskowej na Polskę, która skutecznie rozpoczęła II wojnę światową. Polskim jeńcom, ze związanymi rękami, strzelano w tył głowy, a następnie wrzucano do dołów nieoznakowanych masowych grobów. Jeden po drugim, dwadzieścia dwa tysiące razy. Nie dziwcie się więc, że obrazy ubiegłorocznych wydarzeń w Buczu i Irpieniu przywołały w nas te straszne wspomnienia z własnej przeszłości
Podkreślił, że to właśnie w nadziei, że ta tragiczna historia nigdy się nie powtórzy, śp. Prezydent RP prof. Lech Kaczyński stanął przed tłumami zgromadzonymi w Tbilisi w Gruzji, na skraju kolejnej rosyjskiej inwazji na swojego sąsiada w 2008 roku.
Zacytował prorocze słowa wypowiedziane wówczas przez prezydenta Kaczyńskiego:
„Rosja wierzy, że wracają dawne czasy imperium upadłego niespełna 20 lat temu. Że znów dominacja będzie cechą tego regionu. Otóż nie będzie.”
Misja prezydenta Kaczyńskiego w obronie suwerenności państw naszego regionu trwała do ostatniego dnia jego prezydentury. Została brutalnie przerwana przez śmiertelną katastrofę lotniczą dokładnie tego dnia 13 lat temu. Tragiczną symbolikę tego wydarzenia potęguje fakt, że prezydent Kaczyński wraz z małżonką, polską Pierwszą Damą, panią Marią Kaczyńską i resztą oficjalnej delegacji, byli wówczas w drodze na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Wszyscy oni zginęli pod Smoleńskiem w Rosji
Dodał, że śledztwo w sprawie tej przejmującej tragedii, w której zginęło 96 osób, do dziś nie może zostać zakończone, gdyż Rosja uparcie nie dopuszcza do polskich śledczych niektórych kluczowych dowodów w sprawie, mianowicie szczątków samolotu i rejestratorów lotu.
Ponadto odmawia się również dostępu do niektórych kluczowych świadków. Można zadać pytanie: Co takiego kryje się za tą katastrofą, że Rosja nie chce udostępnić tych kluczowych dowodów?
I zwrócił się do członków Rady Bezpieczeństwa z apelem:
Z wszystkich powyższych powodów z tego miejsca wzywam Rosję do wydania brakujących dowodów, zwrotu wraku samolotu, należącego zgodnie z prawem międzynarodowym do Polski, oraz do pełnej współpracy z polskimi śledczymi w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności katastrofy tak charakterystycznej dla tragicznej historii naszego regionu