"Umyślnie" - zaakcentowała policjantka odczytując na komisji zarzuty wobec Jarosława Kaczyńskiego wniesione przez aktywistę, który od dłuższego czasu umieszczał pod pomnikiem smoleńskim wieniec z tabliczką kłamliwej treści. Taki podkreśleń było w tej prezentacji więcej.
Sejmowa komisja regulaminowa zajęła się wnioskiem Komendanta Głównego Policji o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności za wykroczenia posłów PiS. Prezes Jarosław Kaczyński, Anita Czerwińska i Marek Suski mają zostać pozbawieni immunitetów.
Sprawa dotyczy rzekomego zniszczenia wieńców na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Chodzi o obraźliwe tabliczki umieszczane na kwiatach składanych przez jednego z aktywistów pod pomnikiem podczas obchodów miesięcznic katastrofy smoleńskiej.
Miara upadku państwa polskiego. Policja BRONI wulganej tabliczki umieszczonej przez zadymiarza, a szargającej pamięć zmarłego i szerzącej ROSYJSKĄ WERSJĘ katastrofy przez umieszczenie jej na wieńcu. pic.twitter.com/JlQRCp6rd1
— ExplicitePL (@ExplicitePL) December 4, 2024
Policjantka, odczytując zarzucane prezesowi PiS czyny akcentowała niektóre wyrazy z zapisanego tekstu, sugerując przy tym interpretację.