Jak wynika z sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" , aż 58,2 proc. ankietowanych chce, aby rząd Donalda Tuska kontynuował budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego. Sprzeciw wobec inwestycji wyraziło 23,2 proc. badanych.
Wraz ze zmianą władzy w Polsce, na coraz dalszy plan zdają się odchodzić rozpoczęte strategiczne inwestycje dla Polski. Energetyka jądrowa, wielomiliardowe kontrakty zbrojne z Koreą Południową czy wreszcie Centralny Port Komunikacyjny. Nowa władzy kluczy przy każdym z tych zagadnień, wzniecając coraz większe zaniepokojenie wśród społeczeństwa.
W sondażu, który publikuje w środę "Rzeczpospolita" 36,1 proc. ankietowanych zadeklarowało, że "zdecydowanie" opowiada się za kontynuacją budowy. 22,1 proc. respondentów było "raczej za".
Zdecydowanie przeciwko dalszej budowie opowiedziało się 15,2 proc. ankietowanych, 8 proc. wybrało odpowiedź "raczej nie". Gazeta zwraca uwagę na 18,6 proc. odsetek niezdecydowanych.
Za budową opowiedziało się w sondażu 76 proc. wyborców PiS z października 2023 r., oraz 85 proc. wyborców Trzeciej Drogi. Wśród wyborców Platformy Obywatelskiej przeważają przeciwnicy CPK - 44 proc. głosujących jesienią na tę partę opowiedziało się przeciwko dalszej budowie, podczas gdy zwolenników kontynuacji było 31 proc. Dalszej budowy chce też jedna piąta wyborców Lewicy.
Sondaż IBRiS dla "Rz", badanie CATI, przeprowadzono w dniach 9-10 lutego na 1067-osobowej grupie respondentów.
Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.