Platforma Obywatelska nie może znieść tego, że niektóre opozycyjne partie mogą zagłosować za funduszami unijnymi dla Polski. - Nie mogę sobie wyobrazić, że jakakolwiek partia, która dziś nazywa się opozycyjną, będzie pomagała Jarosławowi Kaczyńskiemu rozwiązać problem z ratyfikacją decyzji ws Funduszu Odbudowy i z Krajowym Planem Odbudowy - mówi Marcin Kierwiński, dodając, że liczy na... "otrzeźwienie Lewicy".
W poniedziałek klub Lewicy przedstawił sześć postulatów dotyczących Krajowego Planu Odbudowy i zwrócił się do rządu o rozmowę i spotkanie w Sejmie. Do spotkania premiera z przedstawicielami Lewicy ma dojść we wtorek o godz. 9.00 w Sejmie. Szef KPRM Michał Dworczyk napisał w poniedziałek na Twitterze, że rząd jest otwarty na szerokie konsultacje ws KPO.
Sekretarz generalny PO wręcz nie może uwierzyć w to, że niektóre ugrupowania opozycyjne są w stanie... rozmawiać z rządem.
- Bardzo dziwię się takiemu stanowisku Lewicy. Przypominam, że w ubiegłej kadencji też byli politycy, którzy uważali, że można negocjować z Jarosławem Kaczyńskim, jak skończyli, wszyscy wiemy. Słynne światełko w tunelu okazało się światłem nadjeżdżającego pociągu, który rozjechał tych, którzy z Jarosławem Kaczyńskim chcieli negocjować
- powiedział Kierwiński, nawiązując do wypowiedzi Ryszarda Petru z 2016 r. o "światełku w tunelu", która padła po rozmowach liderów partii opozycyjnych z PiS o problemach w związku z przeprowadzanymi wówczas zmianami w Trybunale Konstytucyjnym.
"Ja sobie nie mogę wyobrazić tego, że jakakolwiek partia, która dziś nazywa się partią opozycyjną będzie pomagała Jarosławowi Kaczyńskiemu rozwiązać problem" - mówił Kierwiński o funduszach dla Polski, dodając:
"Mam nadzieję, że po stronie Lewicy przyjdzie jakieś otrzeźwienie, że nie będą zachowywali się w sposób nieodpowiedzialny, że nie będą chcieli być użytecznymi pomocnikami Jarosława Kaczyńskiego"