Dziś w Sejmie premier Mateusz Morawiecki wygłosił swoje expose. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl Marek Ast podkreślił, że dotychczasowy szef rządu odwołał się w nim do "ośmiu lat dobrych reform i działań Zjednoczonej Prawicy, które powodowały, że polska gospodarka świetnie się rozwijała".
"To są czynniki zupełnie obiektywne, doceniane przez i agencje ratingowe i ośrodki analityczne. To, że dzisiaj Polska jest w czołówce rozwijających się gospodarek, jest niezwykle ważne"
– zaznaczył.
Polityk ocenił też, że przedstawiony przez Morawieckiego "Dekalog Polskich Spraw" czyli plan jego rządu dla Polski, składa się z "najważniejszych w tej chwili dla Polaków celów i najważniejszym z nich pewnie jest suwerenność, niepodległość".
Musimy bronić jej, szczególnie w obecnej skomplikowanej sytuacji międzynarodowej, w okresie, kiedy trwa wojna na Ukrainie, kiedy mamy konflikt na bliskim wschodzie i jednocześnie mamy zakusy Unii Europejskiej, aby stworzyć super państwo, sfederalizowaną Europę"
– wyjaśnił.
Ast zaznaczył, że obrona niepodległości Polski powinna być celem "każdego następnego rządu". - Ta myśl pana premiera skierowana również była do ewentualnie rządu, który powołała większość sejmowa, że bez względu na to, kto Polską rządzi, to, przede wszystkim, powinien strzec polskiej suwerenności i niepodległości - podkreślił.
Zespół ds. niezrealizowanych obietnic PO
Zapowiedział, że PiS w opozycji nadal będzie działał w interesie Polski i Polaków.
"(Będziemy - przyp. red.) opozycją, która oczywiście będzie patrzyła władzy na ręce i która będzie sprawdzała realizację obietnic wyborczych"
– oznajmił.
W jego ocenie ze "słynnie zapowiedzianych przez Donalda Tuska "100 konkretów" pewnie zaledwie kilka zostało". Poseł PiS zdradził w rozmowie z Niezalezna.pl, że Prawo i Sprawiedliwość powoła specjalny zespół, który będzie monitorował niezrealizowane obietnice Platformy Obywatelskiej.
