Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"PKW jawnie łamie prawo!" Skarbnik PiS: Nie mam wątpliwości, wykonali dyspozycję polityczną

Skarbnik PiS Henryk Kowalczyk ocenił w poniedziałek, że PKW odraczając obrady ws. sprawozdania komitetu PiS, jawnie łamie prawo. Powołał się na kodeks wyborczy, który mówi o niezwłocznym przyjęciu sprawozdania. Podkreślił, że decyzja PKW to wykonanie dyspozycji politycznej.

Henryk Kowalczyk
Henryk Kowalczyk
Zbyszek Kaczmarek - Gazeta Polska

Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła obrady ws. sprawozdania komitetu PiS do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".

Według skarbnika PiS, decyzja ta oznacza w praktyce "odroczenie na nigdy". Zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 161a par. 8 kodeksu wyborczego, "jeżeli Sąd Najwyższy uzna skargę (na uchwałę) za zasadną, Państwowa Komisja Wyborcza niezwłocznie uchyla zaskarżoną uchwałę albo zmienia w zakresie wskazanym w orzeczeniu".

"Ustawa mówi wprost, że niezwłocznie podejmuje się decyzję zatwierdzającą sprawozdanie, a nie dyskutuje się o sądzie. Tu nie ma żadnego pola manewru

- powiedział.

W ocenie Kowalczyka, w ten sposób PKW wdała się w dyskusję na temat Sądu Najwyższego, złamała prawo i wykonała "dyspozycję polityczną". "Moim zdaniem, jeśli chcą odkładać to na nieskończoność, to jest to jawne łamanie prawa. Wykonali dyspozycję polityczną - tu nie mam żadnej wątpliwości" - podkreślił polityk PiS, wyrażając przekonanie, że decyzja miała charakter polityczny.

Skarbnik partii przyznał, że PiS brało pod uwagę różne scenariusze dotyczące decyzji PKW.

Spodziewaliśmy się, że będą różne próby i różne fortele, używane po to, żeby nie wypłacić nam pieniędzy. Użyli takiego fortelu. Myślę, że to jest niedobra rzecz, dlatego że to jest odroczenie w czasie bez żadnych podstaw

- powiedział, dodając, że partia ma "zapasowe" wyjście, jakim jest trwająca zbiórka darowizn.

Motywem głównym niektórych członków PKW i Donalda Tuska jest to, żebyśmy nie mieli żadnych pieniędzy na wybory prezydenckie. Dlatego też to odroczenie, bo to jest chyba najistotniejsze w tym wszystkim. Więc nie będziemy mieli wyjścia, będziemy zbierać darowizny na kampanię wyborczą

- tłumaczył Kowalczyk. "Odpowiedzą za to. Władza nie trwa wiecznie, jak widać już się kruszy" - przekonywał polityk PiS.

Zapowiedział także, że PiS podejmie kroki prawne w związku decyzją PKW, ale najpierw musi skonsultować się z zespołem prawników.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#PKW #sprawozdanie wyborcze PiS #Prawo i Sprawiedliwość #Henryk Kowalczyk

mt