W sobotni wieczór ktoś próbował włamać się do biura poselskiego posła z Warszawy Pawła Lisieckiego. - Sprawcę policja ujęła - ujawnił poseł Prawa i Sprawiedliwości. To nie pierwszy tego typu przypadek, gdy atakowane są siedziby polityków związanych z partią rządzącą. Czy to efekt "nakręcania atmosfery" przez polityków opozycji?
- Wczoraj o godz. 21.15 dokonano próby włamania do mojego Biura Poselskiego. Sprawcę Policja ujęła
- poinformował na Twitterze poseł Paweł Lisiecki. Na zdjęciu widać, że sprawca zadał sobie trudu, by zniszczyć drzwi.
Wczoraj o godz. 21.15 dokonano próby włamania do mojego Biura Poselskiego. Sprawcę Policja ujęła. pic.twitter.com/zVGv7gzGc7
— Paweł Lisiecki 🇵🇱👨👩👦👦 (@lisieckipawel) October 9, 2022
To nie pierwszy tego typu atak na biura polityków Prawa i Sprawiedliwości. W przeszłości dochodziło do wielu tego typu zdarzeń. Przykładowo, w Bydgoszczy budynek wymazano czerwoną farbą i pojawił się na nim obraźliwy napis. W Tarnowskich Górach ktoś rzucił kamieniem w drzwi biura poselskiego Barbary Dziuk.
W Wadowicach sprawcy próbowali nawet wyrwać tablicę z budynku, w którym mieści się biuro polityków PiS. Z kolei w Mińsku Mazowieckim ktoś zniszczył tablicę informacyjną biura poseł Teresy Wargockiej, malując na niej "osiem gwiazdek". To chyba już po prostu