„Donald Tusk liczy na wsparcie swoich niemieckich mocodawców. My na to nie pozwolimy” - mówi lektor na zakończenie nowego spotu Prawa i Sprawiedliwości, dotyczącego skandalicznej wypowiedzi Manfreda Webera.
Przypomnijmy, niemiecki polityk w wywiadzie dla telewizji ZDF zapowiedział, że Prawo i Sprawiedliwość jest wrogiem i "będzie zwalczane". Weber, szef Europejskiej Partii Ludowej, stwierdził, że "każda partia musi zaakceptować państwo prawa; to jest zapora przeciw przedstawicielom PiS-u w Polsce".
W odpowiedzi na skandaliczną wypowiedź, która de facto jest próbą wpływania na wybory w Polsce, premier Mateusz Morawiecki wezwał Manfreda Webera do debaty 2 października.
Prawo i Sprawiedliwość przygotowało też spot, w którym streszcza sprawę:
🔴 Donald Tusk liczy na wsparcie swoich obcych mocodawców. My na to nie pozwolimy! #TuskPomocnikWebera pic.twitter.com/gyYT3gAFof
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) August 8, 2023
Rafał Bochenek i Radosław Fogiel wystąpili wspólnie na konferencji prasowej w Warszawie.
Rzecznik PiS wskazał, że Manfred Weber nie po raz pierwszy wychodzi z ostrym przekazem.
"Wcześniej mówił, że będzie stosował różnego rodzaju zapory ogniowe przeciwko rządowi polskiemu. Dzisiaj już wprost stosuje narrację i retorykę wojenną, niespotykaną, jeśli chodzi o komunikację między państwami członkowskimi Unii Europejskiej, między czołowymi politykami. To retoryka bardzo agresywna"
– ocenił.
Wyraził pogląd, że Niemcy chcą wpływać na proces demokratyczny w Polsce. "Ta wypowiedź jest tego najlepszym dowodem i potwierdzeniem" – powiedział.
Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych wyraził zaś pogląd, że Weber ujawnił swoje cele. "Tym, co nie podoba się niemieckim politykom jest fakt, że w Polsce demokratycznie wybrany rząd kieruje się interesem polskim, a nie interesem jakiegokolwiek innego kraju" – ocenił.
"Do tego dochodzi też pewnie frustracja wywołana kryzysem gospodarczym w Niemczech. (…) Chodzi tu również o bankructwo, również bankructwo moralne polityki prowadzonej przez Niemcy, próby handlowania rosyjskim gazem i udawanie, że nie widzi się zagrożenia. Chodzi też o to, że w końcu Polska nie ogląda się na Berlin w swoich decyzjach, to na pewno boli takich niemieckich polityków jak Manfred Weber i dlatego bardzo by chcieli, żeby w Polsce zmienił się rząd"
– mówił Fogiel.
Również portal Niezalezna.pl zareagował na działania i słowa Manfreda Webera - zainicjowaliśmy akcję, w której możecie napisać list do niemieckiego polityka. Więcej informacji tutaj.