Najprawdopodobniej na najbliższym posiedzeniu Sejm zajmie się projektem zmian w Kodeksie wyborczym, tak by przepisy weszły w życie na pół roku przed ogłoszeniem wyborów - powiedział poseł PiS Marek Ast. Pierwsze obrady Sejmu w tym roku zaplanowano na 11-13 stycznia.
Ast, który jest przedstawicielem wnioskodawców projektu zaznaczył, że ostateczna decyzja, kiedy ruszą sejmowe prace nad projektem zapadnie przed rozpoczęciem posiedzenia.
- Od samego początku mówiliśmy, iż chcemy, aby ustawa została jak najszybciej uchwalona i by przepisy weszły w życie na pół roku przed ogłoszeniem wyborów parlamentarnych. Na pewno nie będzie tutaj zwłoki
- oświadczył polityk.
Zamieszczony na stronach Sejmu projekt wraz z uzasadnieniem liczy 70 stron. "Bezpośrednim powodem niniejszej inicjatywy legislacyjnej w zakresie zmiany prawa wyborczego jest konieczność podjęcia działań, które wpłyną na zwiększenie frekwencji w wyborach przeprowadzanych na terytorium RP oraz transparentność i przejrzystość całego procesu wyborczego" - podkreślono w tym uzasadnieniu.
Jedną ze zmian prowadzących do tego celu ma być "przegląd i podział" już istniejących obwodów głosowania. Na skutek proponowanych zmian - jak zaznaczono - "szacowana liczba nowych obwodowych komisji, to około 6 tysięcy". Jak wynika ze strony Państwowej Komisji Wyborczej w wyborach parlamentarnych w 2019 r. liczba obwodów wraz z zagranicznymi wynosiła ponad 27,5 tys.
Jak przypomniano w uzasadnieniu projektu według obecnych regulacji "stały obwód głosowania powinien obejmować od 500 do 4 tys. mieszkańców".
Według autorów projektu rozwiązania te mają wpłynąć na zwiększenie frekwencji w wyborach przeprowadzanych na terytorium RP.