Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska wystąpiła w Sejmie. Przed jej wystąpieniem zadziwiającą formułkę wygłosił wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. - Sejm nie jest recenzentem Trybunału Konstytucyjnego. Odwołuję państwa do trójpodziału władzy, do szacunku do obywateli i nie wprowadzania zamętu w sprawach fundamentalnych dla naszej ojczyzny - mówiła prezes Przyłębska.
Przed wystąpieniem prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej głos zabrał wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, który stwierdził, że w przyjętej dziś uchwale - w praktyce będącej zamachem na Trybunał - "Sejm RP uznał, że funkcję prezesa Trybunału sprawuje osoba nieuprawniona".
- Hańba! - tak na wystąpienie Zgorzelskiego reagowali posłowie opozycji. Zgorzelski uznał, że Julia Przyłębska jest po prostu sędzią TK. "Zapraszam panią sędzię Julię Przyłębską" - dodał.
W związku z wystąpieniem Zgorzelskiego, już po wypowiedzi prezes Przyłębskiej, wniosek formalny miał Przemysław Czarnek. - Wnioskuję o przerwę w obradach i zapoznanie się pana marszałka z artykułem 144 ust. 3 Konstytucji, z której wynika, że to prezydent RP w ramach swojej prerogatywy powołuje prezesa TK. Jakim prawem pan marszałek wygłosił skandaliczną i kompromitującą pana formułkę? - pytał poseł PiS. Wróćmy jednak do słów prezes Trybunału.
- Występuję przed państwem jako prezes Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała Julia Przyłębska.
W Sejmie następuje jakieś nieporozumienie. Konstytucja przewiduje trójpodział władzy. Te władze wzajemnie się uzupełniają, ale władza ustawodawcza nie ma prawa recenzować władzy sądowniczej. Informacja roczna jest informacją o tym, jakie orzeczenia TK wydał.
"Trybunał nie może być porównywany z sądem powszechnym. Sędziowie TK podlegają tylko i wyłącznie Konstytucji, sędziowie powszechni - Konstytucji i ustawom. Sędzia TK nie może być rozliczany w taki sposób, jak sędzia sądu powszechnego" - dodała prezes Przyłębska.
Jej wystąpienie było regularnie przerywane przez posłów koalicji 13 grudnia. - A pozwoli pan że dokończę! Kultura osobista, brakuje panu? - pytała prezes TK jednego z krzyczących posłów.
Sejm nie jest recenzentem Trybunału Konstytucyjnego. Odwołuję państwa do trójpodziału władzy, do szacunku do obywateli i nie wprowadzania zamętu w sprawach fundamentalnych dla naszej ojczyzny. Bo anarchia prawna powoduje utratę suwerenności. Nauczmy się z historii!