Konrad Szymański krytykował dziś Senat za przedłużanie prac nad ustawą ratyfikacyjną ws. Funduszu Odbudowy. Jak podkreślił, termin ma znaczenie, bo Komisja Europejska będzie mogła rozpocząć pierwszą turę wypłacania Funduszu Odbudowy dopiero w miesiącu następującym po momencie ratyfikacji we wszystkich państwach członkowskich UE.
- To że Senat zwleka i sztucznie nie chce podjąć się procesu ratyfikacji Funduszu Odbudowy jest związane tylko i wyłącznie z grą w opozycji, kto jest ważniejszy; niestety ofiarą tego procesu pada budżet wieloletni i Fundusz Odbudowy UE
- podkreślił minister ds. europejskich.
"Dlatego jest tak wielki nacisk w całej Europie, by zakończyć ten proces we wszystkich państwach do końca maja" - powiedział minister.
Zaznaczył, że osiem krajów jeszcze nie ratyfikowało Funduszu, ale "nigdzie nie ma sytuacji takiej, jak w Polsce, gdzie rzekomo proeuropejska partia, która na każdym kroku epatuje swoją proeuropejskością, powoduje całkowicie sztuczne opóźnienia, zapominając, że problemy krajowe są do rozwiązania w kraju, a ta decyzja dotyczy budżetu wieloletniego całej UE".
"To że Senat zwleka i sztucznie nie chce podjąć się procesu ratyfikacji jest wiązane tylko i wyłącznie z grą w opozycji, kto jest ważniejszy. Niestety ofiarą tego procesu jest budżet wieloletni i Fundusz Odbudowy UE"
- Jeżeli poprawki Senatu miałyby stwarzać wrażenie warunkowości, to byłoby to niezgodne z konstytucją
- ocenił.
- Ustawa ratyfikacyjna, mieliśmy takich przez 30 lat setki, zawiera jedno zdanie i informację kiedy wchodzi w życie. To jest wyłącznie zgoda, by prezydent w tym trybie mógł ratyfikować umowę międzynarodową
- zauważył Szymański.
4 maja Sejm uchwalił ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE, teraz musi się nią zająć Senat. Ratyfikacja tej decyzji przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna do uruchomienia Funduszu Odbudowy po pandemii COVID-19. Sposób wydatkowania środków z Funduszu Odbudowy opisuje Krajowy Planu Odbudowy, który rząd skierował już do KE.
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiedział, że Senat na najbliższym posiedzeniu, które rozpoczyna się w środę raczej nie zajmie się tą ustawą, ponieważ porządek posiedzenia jest już wypełniony. Większość senacka zapowiadała też poprawki do ustawy.