Senator PSL Jan Filip Libicki w programie "Woronicza 17" w TVP powiedział do prowadzącego Miłosza Kłeczka, że "raczej go już tu nie spotka". - Jeżeli polityk nowej większości przychodzi do studia i mówi, że już za tydzień nie poprowadzi programu, to są standardy białoruskie, a nie polskie - odparł dziennikarz TVP, który zapowiada, że w telewizji zostaje do końca, niezależnie od tego, jakie będą decyzje nowej władzy.
Senator Jan Filip Libicki z PSL był gościem Miłosza Kłeczka w programie "Woronicza 17" w TVP Info. W pewnym momencie stwierdził, że dla dziennikarza to "ostatnia niedziela".
- Ja najpierw złożę pewną deklarację. Przyszedłem tutaj dla naszych widzów, dla moich kontrdyskutantów, ale przyszedłem w sposób szczególny dla pana redaktora Kłeczka, ponieważ uważam, że to jest nasza ostatnia wspólna niedziela w tym programie. Myślę, że już raczej pana tutaj nie spotkam - powiedział senator.
Jak się okazało, Libickiemu chodziło o medialne doniesienia o rzekomym końcu współpracy Miłosza Kłeczka z TVP. Tyle, że sam dziennikarz zaprzeczał temu.
[polecam: https://niezalezna.pl/polityka/parlament/taki-jest-plan-koalicji-tuska-przypisywanie-sobie-zaslug-za-800-plus-to-dopiero-poczatek-nie-wierzcie-im/505996]
Libicki nic sobie nie robił z tego, że odnosił się do fałszywej informacji. - W ten czy inny sposób uważam, że to nasza ostatnia niedziela. Z plusem dla standardów dziennikarskich - stwierdził.
Pan nie będzie mi mówił, czy będę, czy nie będę tutaj pracował. Od tego jest mój dyrektor albo prezes TVP. Jeżeli polityk nowej większości przychodzi do studia i mówi, że już za tydzień nie poprowadzi programu, to są standardy białoruskie, a nie polskie. Ja takiej Polski nie chce, to skandaliczne, co pan mówi
Senator PSL @jflibicki grozi dziennikarzowi w „Woronicza 17”. @MiloszKleczek: Standardy białoruskie!#wieszwięcej
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) December 10, 2023
Czytaj: https://t.co/BQeGHai64y pic.twitter.com/G16ViudlJJ
Nie milkną komentarze po tym, co wydarzyło się w studiu Telewizji Polskiej.
- Polityk koalicji Tuska przychodzi do studia TVP mówić kto będzie w niej pracował. Jasne, po co pluralizm w mediach, skoro można wrócić do czasów sprzed 2016 r. gdy wszystkie główne telewizje nadawały to samo? - komentuje Samuel Pereira.
Polityk koalicji Tuska przychodzi do studia TVP mówić kto będzie w niej pracował.
— Samuel Pereira (@SamPereira_) December 10, 2023
Jasne, po co pluralizm w mediach, skoro można wrócić do czasów sprzed 2016 r. gdy wszystkie główne telewizje nadawały to samo?
Oto cała prawda o ich podejściu do mediów: pic.twitter.com/MinAwSMrc2
Znowu zaatakował Miłosza Kłeczka. Nie użyję epitetu, ale nie daje się go słuchać. pic.twitter.com/2VH0wrjf14
— Anna Derewienko (@ADerewienko) December 10, 2023
„Przyszedłem tu dla pana Kłeczka, bo jest to nasze ostatnie spotkanie.
— Ewa🇵🇱Kocham Polskę wolną i suwerenną. (@EwaWagner24) December 10, 2023
Bo za tydzień Pana tu nie będzie,”
Bezczelność i buta pana senatora Libickiego. Taka opozycja.
#woronicza17 pic.twitter.com/i8nvybKh9q
A mi się wydaje, że Donald Tusk nie znajdzie takich silnych na Miłosza Kłeczka! #Woronicza17
— Paweł Senkowski 🇵🇱 (@pawel_senkowski) December 10, 2023