"Jest szansa, żeby zbudować Europę według naszych marzeń" - powiedział w TVP Info redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codzennie" Tomasz Sakiewicz, komentując dzisiejsze przemówienie Jarosława Kaczyńskiego w Legnicy. Było też o ostatnich wydarzeniach w Sejmie.
Polska powinna być w Unii Europejskiej, ale takiej, która zakłada ścisłą współpracę suwerennych państw i zaniechanie wojen; za taką koncepcją opowiada się Polska władza, za taką koncepcją my się opowiadamy w imię polskich interesów - mówił dziś w Legnicy prezes PiS Jarosław Kaczyński.
O komentarz do tych słów poproszono Tomasza Sakiewicza, redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie". Nie był on nimi zaskoczony.
- Jarosław Kaczyński mówił to już parę miesięcy temu dla "Gazety Polskiej" i podkreśla to na każdym spotkaniu. Ta retoryka jest dużo bardziej stanowcza i konsekwentna. Mamy sytuację szczególną, w której rozstrzygają się losy Europy: czy to będzie jedno państwo zarządzane przez Niemcy czy solidarnie zarządzana Europa przez narody. Mamy na to szansę, bo widzimy zmiany we Włoszech, Szwecji. Jest szansa, żeby zbudować Europę według naszych marzeń
- powiedział w TVP Info, dodając:
Ukraina zapłaciła za to, że nie była w strukturach zachodnich i za to, że rządzili nią wiele lat ludzie Moskwy. Z tego punktu widzenia obudziła się za późno, choć się obudziła
Sakiewicz został także zapytany o postawę opozycji podczas ostatniego posiedzenia Sejmu. W Sejmie nie odbyło się w czwartek głosowanie nad uchwałą o uznaniu Rosji za państwo wspierające terroryzm. Opozycja nie wzięła udziału w głosowaniu; na sali nie było kworum. Oburzenie opozycji wywołała poprawka PiS zgłoszona przez Antoniego Macierewicza, dotycząca bezpośredniej odpowiedzialności Federacji Rosyjskiej za katastrofę samolotu Tu-154 M w Smoleńsku (Rosja) 10 kwietnia 2010 r.
- Nasza opozycja dostaje wściekłości, kiedy się wspomina, że Putin mógł zabić polskiego prezydenta, choć dziś to jest jasne. Jeśli Putin to zrobił, to oni mają z tym wielki problem, bo przez tyle lat uznawali jego wersję. Będą go chronić i bronić: ich zdaniem to był inny Putin, który dziś morduje na Ukrainie. Zobaczymy, czy Polacy w to uwierzą
- skomentował Sakiewicz.