"Jedyne, o co wam wychodzi, to robienie hucpy. Spoceni biegacie po obcych stolicach domagając się wsparcia w ataku na własną ojczyznę. Potem pytacie, gdzie są pieniądze z KPO" - powiedział do posłów opozycji podczas obrad sejmowej komisji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Na posiedzeniu opozycja zachowywała się bowiem w sposób właściwy dla niej, np. tocząc walkę o ekran wyświetlony na rzutniku, który posłanka Krystyna Skowrońska (KO) zakryła polską flagą. Krzysztof Śmiszek (Lewica) chciał zaś, by wyświetlać na nim sceny z filmu "Powrót zombie".
Ziobro zabrał głos podczas poniedziałkowych obrad komisji sprawiedliwości i praw człowieka, która wieczorem omawia wniosek o wyrażenie wobec niego wotum nieufności. Oczywiste było, że pojawią się dziś emocje, choć prawdopodobnie mało kto spodziewałby się, że wzbudzi je rzutnik z hasłem "bezpieczeństwo i suwerenność". Konkretnie posłance Krystynie Skowrońskiej z Koalicji Obywatelskiej nie spodobała się druga część napisu "- sukcesy Ministra Sprawiedliwości" i postanowiła... zasłonić ją polską flagą. "Co pani robi? Nie no, wariatka" - słychać było, kiedy Skowrońska odstawiała swój performans.
Opozycja oszalała kiedy na rzutniku widzi hasło: Bezpieczeństwo i suwerenność- sukcesy Ministra Sprawiedliwości.
— Mariusz Kałużny (@m_kaluzny) December 12, 2022
Odstawiają takie akcje👇 pic.twitter.com/6T0bVniE2l
Przedstawiciel Lewicy, Krzysztof Śmiszek, domagał się z kolei wyświetlenia na ekranie "scen z filmu 'Armageddon', albo 'Powrót zombie'". Niedługo potem przedstawiciel MS odsłonił ekran, przesuwając flagę z powrotem na poprzednie miejsce.
"Chyba dziewiąty raz opozycja podejmuje próbę odwołania mnie z urzędu ministra sprawiedliwości. Gratuluję wam skuteczności" - podkreślił Ziobro. Dodał, że jedyne, co wychodzi opozycji, to "robienie hucpy".
Hucpy, która opiera się na pogardzie wobec faktów, wobec prawdy, nawet wobec waszych wyborców, ale co najważniejsze i najbardziej bolesne - wobec Polski, waszej ojczyzny
- ocenił minister.
Minister @ZiobroPL na Komisji Sprawiedliwości w Sejmie: Opozycja podejmuje dziewiątą próbę odwołania mnie z urzędu @MS_GOV_PL. Jeśli opozycja chce tak samo , jak mnie odwoływać, to nic dobrego Polsce nie wróży. pic.twitter.com/Gg2G4sMRZc
— Solidarna Polska (@SolidarnaPL) December 12, 2022
Zwracając się do posłów opozycji mówił: "to nie kto inny, jak wy, nieustannie i regularnie wycieracie dywany w Brukseli i Berlinie, domagacie się, żeby wobec Polski były stosowane sankcje, by blokowano pieniądze z KPO, organizowano rebelię w polskim sądownictwie".
A potem, jak gdyby nigdy nic, przyjeżdżacie do Warszawy i pytacie, krzycząc, gdzie te pieniądze z KPO. (...) Spoceni biegacie po obcych stolicach domagając się wsparcia w ataku na własną ojczyznę, nawiązujecie do najgorszej tradycji związanej z Targowicą
- dodał Ziobro.
Zamiast nas wesprzeć, to zorganizowaliście międzynarodową rebelię, która skutkuje tym, że od pięciu lat nie możemy realizować naszych planów zmian w sądownictwie, od pięciu lat wprowadzane są kolejne ustawy, które dezorganizują i anarchizują sądownictwo - tylko i wyłącznie dlatego, że wykorzystujecie swoje wpływy i pozycję w Brukseli oraz, w pierwszej kolejności, w Berlinie
- podkreślał minister sprawiedliwości.
Opozycja w amoku! Platforma zagłusza słowa Donalda Tuska z 2010 r. o dopalaczach. Krzyczą, buczą, rozwalają posiedzenie komisji. A tylko dlatego, że minister @ZiobroPL, który od 2017 r. zapewnił miliardy na programy społeczne, przypomniał czasy PO-PSL, kiedy różne mafie hulały. pic.twitter.com/IUZfX2ilHw
— Janusz Kowalski 🇵🇱 (@JKowalski_posel) December 12, 2022
Czytając wniosek opozycji napisany na kilku kartkach, przecierałem oczy ze zdumienia, że poza jakąś totalną publicystyką, ciężko jest znaleźć jakikolwiek argument, który miałby wskazywać, że minister Ziobro powinien się Sejmowi tłumaczyć z tego wotum
- powiedział z kolei wiceminister Sebastian Kaleta.
Po zaopiniowaniu wniosku nieufności wobec Ziobry przez komisję, we wtorek wnioskiem tym ma zająć się Sejm na posiedzeniu plenarnym.