Senat w środę wieczorem przyjął jednogłośnie nowelizację ustawy o SN m.in. likwidującą ID. Izba Wyższa prowadziła jednocześnie do ustawy blisko 30 poprawek, dlatego ponownie zajmie się nią Sejm. Nowela została zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę, by wyjść na przeciw wezwaniu Komisji Europejskiej przywrócenia niezależności sądownictwa w Polsce. Komisja Europejska oczekiwała - zgodnie z decyzją TSUE - likwidacji ID SN, a także wdrożenia innych zmian - tzw. kamieni milowych - związanych z ważnymi aspektami niezależności polskiego sądownictwa. Są to warunki wypłacenia Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy zgodnie z naszym KPO.
Zdaniem obozu rządzącego, poprawki wprowadzone przez większość senacką do noweli stanowią naruszenie konstyucji RP.
- Ta ustawa w brzmieniu przyjętym wczoraj przez Senat jest niezgodna z polską konstytucją, jest po prostu nie do przyjęcia z ustrojowego punktu widzenia. Nie możemy sobie wyobrazić sytuacji, proszę spojrzeć też na dość ciekawą kwestię. Senat wskazuje w tych swoich poprawkach, że sędziowie na różne stanowiska tylko jeśli mają 7-letni staż. Dlaczego 7-letni staż, co się takiego wydarzyło 7 lat temu. 7 lat temu nie było zmiany przepisów, 7-lat temu nie zmieniła się ustawa o KRS, 7 lat temu został wybrany prezydent i 7 lat temu PiS wygrało wybory
- powiedział w TVN24 wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński.
- Jeżeli mamy do czynienia przez 7 lat z opowieściami jak jest naruszany trójpodział władzy, a wczoraj Senat uchwala ustawę, w której wyrzuca sędziów z zawodu, w której unieważnia wyroki. Czytam sobie komunikaty na stronach Senatu i jest napisane tak „Senat zdecydował, że sędziowie wybrani z udziałem aktualnej KRS tracą swoje stanowiska”. Zgodnie z Konstytucją sędzia jest nieusuwalny - stwierdził wiceszef dyplomacji.
O ocenę nowelizacji pytany był także rzecznik rządu Piotr Müller, który podkreślił, że opozycja w Polsce stara się "wywrócić kompromis" z Komisją Europejską.
- Jeżeli dzisiaj widzę, że Senat chce ustawą zdecydować o tym, czy ktoś jest winny czy niewinny lub przywracać sędziów lub zabraniać im dalszego funkcjonowania, to to jest chyba właśnie odejście od zasady trójpodziału władzy. Dlatego jestem zaskoczony, że z taką finezją Senat omija przepisy konstytucyjne, (...) o których przestrzeganie rzekomo zabiegał
- mówił.
Komisja zaopiniuje poprawki
Przyjęte przez Senat poprawki do noweli ustawy o SN zakładają m.in. uznanie za nieważne i pozbawione skutków prawnych wszystkich orzeczeń zapadłych w niekonstytucyjnej ID. Zawieszeni przez te Izbę sędziowie mieliby powrócić na swoje stanowiska i przez kolejne trzy lata nie mogliby być przeniesieni do innego wydziału bez ich zgody.
Zgodnie z poprawkami sędziowie ID mieliby przestać orzekać w SN w dniu wejścia w życie noweli bez możliwości przejścia w stan spoczynku.
Rozszerzono też kryterium możliwości składania wniosku o tzw. test bezstronności i niezawisłości sędziego poprzez usunięcie przepisu przesądzającego, że "okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważania orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłość i bezstronności".
Poprawkom przyjętym przez większość senacką przyjrzy się sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Komisja zwołana zostanie najprawdopodobniej podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, zaplanowanego na środę i czwartek, 8-9 czerwca.
Przewodniczący komisji, Marek Ast zastrzegł, że zajmie się ona poprawkami Senatu do ustawy, jeśli marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecyduje o dołączeniu uchwały Senatu odnośnie ustawy o Sądzie Najwyższym do porządku najbliższego posiedzenia Sejmu.