Paweł Kukiz w 2015 roku był trzeci w wyborach prezydenckich, wprowadził także swoje ugrupowanie do Sejmu RP. Obecnie koło Kukiza jest tylko czteroosobowe, a ugrupowanie nie ma raczej szans na samodzielny sukces wyborczy w kolejnych wyborach. Naturalnym jest więc, że zapytano Kukiza, jakie ma plany na kolejne wybory. Okazuje się, że nic jeszcze nie jest pewne.
Ruch Kukiz'15 stał się objawieniem wyborczym w 2015 roku. Najpierw sam Kukiz zajął 3. miejsce w wyborach prezydenckich, po czym wprowadził sporą liczbę posłów do Sejmu RP. Cztery lata później było już gorzej: Kukiz wystartował z list PSL, a wielu parlamentarzystów Kukiz'15 zdecydowało się na zmianę politycznych barw. Efekt - obecnie Kukiz ma tylko czteroosobowe koło, choć jest ono niezwykle ważne, bo często to na nim opiera się sejmowa większość obecnego rządu.
Kiedy Kukiz zakończył romans z PSL i rozpoczął współpracę z Prawem i Sprawiedliwością w zakresie wzajemnych głosowań za projektami ważnymi z punktu widzenia obu ugrupowań, wylała się na niego fala hejtu ze strony polityków i zwolenników opozycji.
To mogło obrzydzić politykę każdemu, ale Kukiz brnie do przodu, starając się o wprowadzanie w życie swoich postulatów wyborczych. Wydaje się, że sporo jest jeszcze do zrobienia, więc zapytano Kukiza, czy planuje startować w kolejnych wyborach, a jeżeli tak - to z jakich list.
- Nie wiem, czy w ogóle będę startował w tych najbliższych wyborach - odparł Kukiz w rozmowie z "Super Expressem". - A jeśli tak, to jest mi obojętne, z kim. Moja dzisiejsza współpraca z PiS bynajmniej nie jest powodowana nadzieją na dostanie się na ich listy.
Kukiz jednak nie wyklucza rozwiązania startu z list Prawa i Sprawiedliwości, jeżeli dostałby taką propozycję:
Jeśli PiS będzie spełniał warunki naszej umowy i jeśli taką propozycję od prezesa Kaczyńskiego otrzymam, to wtedy będę ją rozważał. Jednak warunkiem ewentualnego startu do Sejmu w kolejnej kadencji będzie wpisanie przez partię, z której listy miałbym startować, postulatów Kukiz’15