Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"Nie ma pan zielonego pojęcia, w co pan wdepnął". Tarczyński ostrzega Hołownię przed odpowiedzialnością karną

- Za uniemożliwianie wykonywania mandatu posła lub senatora przez kogokolwiek grozi odpowiedzialność karna - ocenił w Telewizji Republika europoseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński.

Dominik Tarczyński w studiu TV Republika
Dominik Tarczyński w studiu TV Republika
zrzut ekranu - Telewizja Republika

W środę do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wpłynęły przekazane przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię odwołania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego od decyzji marszałka o wygaszeniu im mandatów. Marszałek zignorował przepisy, składając dokumenty bezpośrednio do Izby, z pominięciem Biura Podawczego SN. Finalnie sprawą zajęli się sędziowie z Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, uchylając decyzje Hołowni o wygaszeniu mandatów posłów.

Chaos prawny komentował na antenie Telewizji Republika europoseł PiS Dominik Tarczyński. - Tusk siedzi z tyłu, zaciera rączki i mówi: „to nie ja wystąpiłem przeciwko decyzji Sądu Najwyższego”, „to nie ja stworzyłem bunt w strukturach państwa”, „to nie ja odpowiadam karnie i ponoszę odpowiedzialność konstytucyjną” – mówił.

Zwrócił się do marszałka: „drogi panie Hołownia, nie ma pan zielonego pojęcia, w co pan wdepnął. Swoją niewiedzą, swoją niekompetencją, brakiem wykształcenia, brakiem obycia w polityce. Nie wie pan, że będzie pan odpowiadał karnie za to, co pan zrobił”.

Tarczyński podkreślił, że „za uniemożliwianie wykonywania mandatu posła lub senatora przez kogokolwiek grozi odpowiedzialność karna”.

- To są rzeczy, o jakich wiedzą studenci pierwszego roku prawa. Nieznajomość prawa szkodzi, tę maksymę panu marszałkowi także polecam

- dodał.

Zdaniem Tarczyńskiego, „Hołownia popełnił błąd i sam wykopał dół, w który wpada politycznie”.

- Hołownia twierdził, że Izba Kontroli nie istnieje, nie jest uznawana. A do kogo pan marszałek się zwracał ws. ważności wyborów, do kogo się zwracał z odwołaniem w sprawie sprawozdania o jego własnej partii? Ano do tej Izby! Najpierw uznaje tę Izbę swoimi czynami, a później uznaje, że inni jej nie uznają - mówił.

I dalej:

„to, że walczymy o demokratyczne państwo, żeby nie wróciła komuna w lepszych garniturach, ma służyć temu, abyśmy byli wolni. W pracy, w szkole, w swoich poglądach i wartościach, aby nas to nie dotykało. Jeśli Hołownia omija biuro podawcze to daje pewien sygnał”.

- Jeśli Hołownia chce sobie sam wybierać Izbę Sądu Najwyższego, w której ma być rozpatrywana absolutnie kwestia polityczna, daje przykład na dole, że wszystkie sprawy mogą odbywać się w podobny sposób - konkludował.

 



Źródło: niezalezna.pl

#bezprawie Tuska #Dominik Tarczyński #Szymon Hołownia

am