Dziś o godzinie 14:00 na Placu Bankowym rozpocznie się manifestacja organizowana przez Prawo i Sprawiedliwość. "Stop nielegalnej migracji! Nie dla umowy z Mercosur! Razem powiedzmy nie zagrożeniom dla Polski!" - czytamy na plakacie opublikowanym w social mediach. O manifestacji rozmawiano w programie "Przyjaciele Republiki" w TV Republika.
Ogólnie łącząc, chodzi o wszystko, co robi Donald Tusk. On się liczy z masą. Tusk zawsze się martwił, jak dużo ludzi wychodziło na ulice i okazywało swoje niezadowolenie. Dlatego apelujemy, by jak najwięcej osób dziś o czternastej uczestniczyło w naszym marszu
– zaapelował poseł Jan Kanthak (Prawo i Sprawiedliwość).
Podkreślił, że tematycznie spotkanie odnosić się będzie do spraw bezpieczeństwa. "Z jednej strony bezpieczeństwa wewnętrznego, związanego z próbą narzucania nam nielegalnych imigrantów przez Unię Europejską. Z drugiej strony bezpieczeństwa żywnościowego, czyli znów Unia Europejska, która wylewa dziecko z kąpielą i atakuje de facto polskiego rolnika, sprowadzając nas do bardzo trudnego położenia. Znowu Niemcy będą decydowali" - powiedział Kanthak.
Przypomniał, że według brukselsko-berlińskich założeń, żywność ma spływać do niemieckich portów, które następnie mają decydować o dystrybucji.
Jak będzie jakiś nieposłuszny kraj, to wyślą trochę mniej tego zboża, trochę mniej kukurydzy, a to trochę mniej tego ziemniaka. My musimy stanowczo powiedzieć 'nie'!
– stwierdził Kanthak.