Rzecznik PiS został w studio Polskiej Agencji Prasowej zapytany, jak będzie wyglądał najbliższy miesiąc w poszczególnych resortach.
"Mariusz Błaszczak od wczoraj jest formalnie przewodniczącym klubu Prawa i Sprawiedliwości. Cieszy się dużym zaufaniem i poparciem w naszym środowisku politycznym. Jest osobą lubianą i akceptowalną, więc myślę, że to dobrze wróży pracy w naszym klubie parlamentarnym"
Zwrócił uwagę, że choć Mateusz Morawiecki wczoraj odebrał desygnację na stanowisko premiera, "to już od wielu dni podejmuje działania zmierzające do tego, żeby uformować większość". "To wynika z naszej tradycji konstytucyjnej, z zasad, które obowiązywały od 1997 roku" - zaznaczył.
Wyjaśnił, że "zgodnie z przepisami konstytucyjnymi mimo dymisji rządu ministrowie nadal pełnią swoje obowiązki do czasu powołania nowego rządu". "
Czas powoływania rządu to nie jest czas bezkrólewia, tylko okres przejściowy. W każdym resorcie jest kierownictwo, które pełni swoje obowiązki i wykonuje zdania"
Jak zaznaczył, "zdajemy sobie sprawę, że budowanie koalicji przez premiera jest zadaniem trudnym, ale biorąc pod uwagę historię polskiej polityki - nie niewykonalne".
Zapytany, czy Prawu i Sprawiedliwość jest z Konfederacją po drodze, Bochenek odpowiedział, że życzyłby sobie, "aby jednak środowiska patriotyczne współpracowały ze sobą w parlamencie tej kadencji". "Mam nadzieję, że tak będzie" - dodał.
Zapytany o relacje PiS z Suwerenną Polską, Bochenek powiedział, że współpraca obu partii "układała się przez ostatnie osiem lat dobrze".
"Ze skutkiem pozytywnym realizowaliśmy wiele dobrych zmian dla polskiego społeczeństwa i mam nadzieję, że tak również będzie wyglądała obecna kadencja" - stwierdził rzecznik PiS.
"Nasi partnerzy z Suwerennej Polski twardo mówią, że będziemy tworzyć wspólnie jeden klub parlamentarny. Wielokrotnie o tym mówił Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki oraz parlamentarzyści"
"Suwerenna Polska będzie miała możliwość delegowania swojego przedstawiciela do prezydium naszego klubu" - dodał rzecznik PiS.