"Ministerstwo Rodziny w rządzie PiS od lat zajmuje się równością" - przypomniał szef resortu obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Pomysł stworzenia Ministerstwa Równości w rządzie Tuska ostro skrytykował. - Jedyny cel to stworzenie finansowej przystani dla różnej maści ideologicznych szaleńców - napisał.
Dziś w mediach pojawiły się doniesienia, że w ewentualnym rządzie Donalda Tuska ma powstać... Ministerstwo Równości. Jego szefową miałaby zostać Katarzyna Kotula z Lewicy. Biorąc pod uwagę głoszone lewicowe poglądy, można domyślać się, jaki mógłby być cel resortu równości.
Swoje obawy wyrażają także politycy PiS.
Ministerstwo Rodziny w rządzie PiS od lat zajmuje się równością - wyrównywaniem szans osób gorzej sytuowanych i tworzeniem podstaw dla podnoszenia jakości życia. Bez tego ministerstwa nie byłoby programów 800+, maluch+ i 13 oraz 14 emerytury. Pomysł likwidacji i zastąpienia ministerstwem „równości” to kpina z polskich rodzin. Jedyny cel to stworzenie finansowej przystani dla różnej maści ideologicznych szaleńców.
Ministerstwo Rodziny w rządzie PiS od lat zajmuje się równością - wyrównywaniem szans osób gorzej sytuowanych i tworzeniem podstaw dla podnoszenia jakości życia. Bez tego ministerstwa nie byłoby programów 800+, maluch+ i 13 oraz 14 emerytury. Pomysł likwidacji i zastąpienia…
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) December 6, 2023