Dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński zeznaje przed sejmową komisją ds. wyborów korespondencyjnych. Posłowie kolejno zadają pytania. Do głosu doszła posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, która zrobiła wszystko, by to o niej mówiło się sporo po dzisiejszych obradach komisji śledczej.
- Szanując pana dyskomfort w związku ze zwyczajowym określeniem "świadek", czy zwracać się do pana zgodnie z zapisem ustawy o komisji śledczej "osobo wezwana"? - zapytała.
Kaczyński był zdumiony zachowaniem posłanki Lewicy.
Bardzo bym panią prosił, żeby jednak pani stosowała te zasady, które obowiązują w Sejmie i w Polsce między dorosłymi ludźmi (...) Jest pani ode mnie dużo młodsza, to trzeba brać pod uwagę.
– odpowiedział prezes PiS.
- Ja usiłuję być grzeczna! - powiedziała Kucharska-Dziedzic.
Ale to nie wszystko, czym "zabłysnęła" posłanka. W pewnym momencie zadała kuriozalne pytanie.
- Czy pan Bielan jako rzecznik sztabu pana prezydenta Dudy chciał ponad wszystko, żeby pan Duda wygrał wybory? - zapytała, po czym na sali rozległ się śmiech. "Proszę nie zadawać niepoważnych pytań"- skwitował Kaczyński.
 
                        
        
        
        
         
            
            
           
                         
                         
                         
             
             
             
            !["Głęboka zależność" posła PSL. Ozdoba kpi: Działa w zorganizowanej grupie przestępczej [ZOBACZ]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_71d00f12dbdef38386e6b9aa55d1c8ee6fc5870acbdfd31a77db4b769bdeab45_c.jpg?r=1,1) 
             
            ![Ścigają polityków PiS za działania zgodne z prawem. Przyznał to sam Wawrykiewicz [WIDEO]](https://files.niezalezna.tech/images/upload/2025/10/30/n_48ae91e889b635d3eb9dc2bb120a47c502b21b77f0fb5f138f12e0e8bdedddc2_c.jpg?r=1,1) 
            