Gdybyśmy my chcieli stosować takie metody, to naprawdę można by wytoczyć dziesiątki, setki procesów - odparł dziś prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany o wszczęte kolejne śledztwo dotyczące byłego wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika. Chodzi o incydent, do jakiego doszło z udziałem śmigłowca Black Hawk podczas pikniku w 2023 roku.
O wszczęciu śledztwa poinformowała w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Zapytany o to na konferencji prasowej Kaczyński powiedział, że "to po prostu jest polowanie na przeciwników politycznych". "Gdybyśmy my chcieli stosować takie metody, to naprawdę można by wytoczyć dziesiątki, setki procesów" - dodał prezes PiS.
- Oczywiście my wiemy jakie są sądy i że w tym wypadku te sądy, które nigdy nie zostały po 1989 roku zreformowane, broniłyby starego, postkomunistycznego, kondominialnego, to znaczy rosyjsko-niemieckiego czy niemiecko-rosyjskiego układu w Polsce, i ludzi tego układu. Ale tego rodzaju przedsięwzięcia można by podejmować
- powiedział Kaczyński.
20 sierpnia 2023 r. w Sarnowej Górze niedaleko Ciechanowa odbył się piknik w ramach obchodów 103. rocznicy Bitwy Warszawskiej oraz bitwy pod Sarnową Górą. Tuż po starcie w czasie lotu powrotnego z Sarnowej Góry do Warszawy policyjny Black Hawk zahaczył o przewód odgromowy linii energetycznej, który został zerwany; stało się to w pobliżu osób obserwujących przelot. O incydencie powiadomiona została Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego.
Zawiadomienie dotyczące Wąsika, który wówczas był sekretarzem stanu w MSWiA, złożyło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.